Pierwszy Trening

5 0 0
                                    

Nie wiedziałem co teraz będzie. Jedyne co tu miałem to siostrę i numer do trenera. Nic więcej. Laura przez następne dni była zamknięta. Nie dziwie jej się. Zabawne było, to że polskie media już spekulowały, że z transferu nic nie będzie, ponieważ ktoś widział mnie w Warszawie. A w dodatku, że widzieli mnie z Kamilem, myśleli, że ja się nigdzie nie wybierałem. Tylko po prostu pojechałem zachęcić go do przejścia do Legii. Mówiono nawet o bombie transferowej, ale kilka dni później sytuacja się rozwiązała. Dobrze, że nie dowiedzieli się dlaczego byliśmy w Warszawie. Nie dali, by spokoju mamie. Kilka następnych dni minęło na uczeniu się języka. Niestety ja musiałem chodzić również na siłownie. W sobote wstalem dosyć wcześnie. W sumie... Nie miałem wyboru. Dziś był pierwszy trening w Rennes. Nie ukrywam, że trochę sie stresowałem. Z Grosickim na pewno byłoby mi łatwiej. Laura zadecydowała, że pójdzie ze mną. Z jakiegoś powodu podobało mi się to. Za dwie godziny byłem już na boisku treningowym. Było widać różnice w budżecie. Jakość murawy na boisku treningowym była prawie taka sama jak na boisku głównym mojej wcześniejszej drużyny. Podszedł do mnie drugi z nabytków tego klubu. Okazało się, że też trochę mówi po polsku, bo jego babcia była Polką, ale zdecydował się reprezentować Węgry. Polak Węgier dwa bratanki... Od razu przyszło do głowy mi to powiedzenie. Obyśmy zostali kolegami. Przyda mi się tu jakiś znajomy. Za około piętnaście minut przyszedł trener i przedstawił mnie drużynie. Zupełnie zapomialem, że oprócz Kamila gra tu wiele gwiazd. Na przykład Gourcuff, czy jeden z najlepszych bramkarzy tej ligi Benoit Costil. Trening nie różnił się za wiele od tych w Warszawie. Najpierw półgodzinna rozgrzewka, potem ćwiczenia z piłką.  A na koniec czterdziestopiecio minutowy mecz. Niestety nie udało mi się strzelić bramki. Skończyłem sie przebrać i zupełnie zapomniałem o Laurze, ale jak spojrzałem w stronę, gdzie ostatnio stała to zobaczylem, że rozmawiała z jakąś dziewczynom.
Przeciez ona w ogóle nie zna francuskiego! Zwroty, ktore dotychczas opanowala to. Nazywam się..., Ja jestem..., Jak się masz?  Ja umiałem niewiele więcej. Podszedlem bliżej. Okazało się, że jest to córka Victora, Węgra o polskim pochodzeniu. Ona również trochę mówiła po polsku. Wygląda na to, że mamy już znajomych. To dobrze. Potrzebujemy tu znajomości. Zwłaszcza Laura.
- Dziś z Nik idziemy na imprezę.
- Nik?
- Nicole. Ta dziewczyna z którą rozmawiałaś.
- Znacie się jeden dzień !- powiedzialem podwyższonym głosem z zaniepokojeniem.
Wyjaśniła mi bardzo powoli i dokładnie, że będzie to w stu procentach bezpieczne. I tak naprawdę to nie będzie impreza tylko będą siedzieć u niej w domu z jej chłopakiem. Uspokoiłem się. Zwłaszcza, że umówiłem się z Victorem na małe piwko dziś u niego, ale ona nie musi tego jeszcze wiedzieć. Mogłaby sie niepotrzebnie zdenerwować, a przy nowej znajomej nie będzie robić cyrku. Noe zdążyłem się obejrzeć, a już byłem u Victora, a Laura była tym faktem bardzo nieposzeszona. Rozmawialismy o tym jak to ja gralem w Legii, a on powiedział, że jak grał w jakimś węgierskim klubie. Nie podołałem powtórzeniu nazwy tej drużyny. Laurze chyba tez się podobało, bo powiedziala, że musimy tu częściej przychodzić.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 03, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Hard WorkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz