Hej, tu Lena.
Mam 18 lat. Swoje życie dziele pomiędzy Wielką Brytanią i ...... całym światem. Wszystko zmieniło się, gdy zauważono mój talent a bardziej zainteresowanie, jakim jest taniec.
Kłopoty.
Zabawa.
Przyjaźń.
Sława.
Pieniądze.
Podróże.
Rywalizacja.
Fani.
Tymi słowami mogę opisać to, co spotkało mnie po tym jak dostałam propozycję od jednego z najsławniejszych i najlepszych klubów tanecznych, którą oczywiście przyjęłam. Być członkiem takiej organizacji nie zdarza się zbyt często i jest to ogromna szansa, by dostać się do wielkiego świata sławy. Tam poznałam właśnie ich- swoich przyjaciół( Natana, Bena, Olivię) oraz nalazłam prawdziwą miłość!! Przynajmniej tak mi się wydawało...do momentu, w którym ten chłopak nie okazał się być prawdziwym dupkiem i wyrządził mi prawdziwej krzywdy... Po tym wydarzeniu myślałam, że to już koniec przykrych wydarzeń i będzie coraz lepiej, ale nie...najwyraźniej los tak chciał. Zrobiłam okropne głupstwo, a raczej my, bo przecież on (Natan) też brał w tym udział. Padło o kilka słów za dużo...
Późniejszego obrotu zdarzeń w życiu bym się nie spodziewała. A może jednak?
Zacznijmy jednak od początku...