ZAWIESZONE - one love | neymar jr

2. "Bardzo nam miło, że do nas dołączyłaś"

Tej nocy nie spałam długo. Stresowałam się, nie mogłam zmrużyć oka. Nie potrafię nawet dokładnie powiedzieć z jakiego powodu. Może to nowa praca? 

W każdym bądź razie, na zegarze wybiła właśnie 8, więc powoli musiałam się zbierać. Pierwszego dnia szef dał mi pospać dłużej i do pracy kazał przyjść dopiero na 9:30. O dziwo, ze wstaniem z łóżka nie miałam problemu. Szybkim krokiem udałam się do kuchni, gdzie zrobiłam sobie moją ulubioną zieloną herbatę. Szczególnie lubiłam pić ją w właśnie takie, słoneczne poranki. To uczucie wolności niestety nie trwało długo, bowiem szybko uświadomiłam sobie, że za chwilę wychodzę.

Nie lubiłam ubierać się zbyt elegancko, więc ubrałam czarne spodnie, oliwkową koszulkę i jeansową kurtkę. Włosy oczywiście rozpuściłam, nie podobałam się sobie w związanych. Spoglądawszy ostatni raz w lustro, wzięłam klucze i ruszyłam przed siebie. Do redakcji miałam stosunkowo blisko, więc szybko dotarłam na miejsce. Była ogromna. Weszłam do środka. Ludzie, którzy tam pracowali przepełnieni byli pasją, bardzo cieszyłam się, że już dzisiaj do nich dołączę. 

Szybko znalazłam mojego nowego szefa, a ten przedstawił się i pokazał mi moje miejsce pracy.

- Bardzo nam miło, że do nas dołączyłaś, Laura - powiedział wychodząc - Za chwilę prześlę Ci maila z Twoim pierwszym zadaniem.

Mi też było miło. Moje stanowisko znajdowało się na końcu korytarza, przy oknie. Obok stały biurka, ale kompletnie nikogo przy nich nie było.  A szkoda, bo bardzo chciałam kogoś tu poznać. No cóż, zostało mi tylko czekać na mai... Nie zdążyłam nawet wypowiedzieć tego w głowie, a mój telefon właśnie zawibrował. Wiadomość postanowiłam jednak odebrać na "służbowym" komputerze. Zalogowałam się na pocztę, kliknęłam w pierwszego maila i zamarłam. 

Wywiad z Neymarem, piłkarzem Barcelony. 

już powoli zaczyna pojawiać się nasz drugi bohater, jak myślicie, skąd taka reakcja Laury?