Cz.7

595 42 12
                                    

Obudziło mnie głaskanie po ręce. Oczywiście wiadomo kto to był. Po wstaniu z łużka I wykonaniu porannej toalety razem z Tomem zabraliśmy reszte moich rzeczy

- To co możemy iść?- spytał niepewnie

- Jasne - nie chciałam stąd odchodzić, ale już postanowiłam I nie zmienie zdania. Zeszliśmy na dół gdzie czekała na nas cała ,,rodzinka"

- A ty gdzie się wybierasz?- spytał jak zwykle ,,zatroskany" ojciec

- Wyprowadzam się, przecież sam mnie wygoniłeś- I tu go zatkałam

- To co?- zapytał z udawaną obojętnością a tak naprawdę był wściekły

- To że mam cię dość. Choć Tom -wyszliśmy z domu do samochodu aktora-Przepraszam że musiałeś tego słuchać.

- Nic się nie stało moja Julio- posłał mi uśmiech

- Oj ty mój Romeo za dużo Shekspira czytasz - on się tylko zaśmiał po czym ruszyliśmy do domu męższczyzny. Po 10 minutach byliśmy na miejscu (Nie ma to jak korki w New York City)

- Jesteś głodna? Zamawiam pizze, może być?-zapytał zdejmując kurtkę I podążając w stronę kuchni.

- Tak dzięki.- także zdjęłam kurtkę, po czym poszłam do salonu I usiadłam na kanapie. Moim śladem podążył też aktor. Usiadł obok mnie I przytulił. Czułam się przy nim tak bezpiecznie, że nie wiem kiedy zasnęłam. Obudził mnie dzwonek do drzwi. Poczułam jak to miłe ciepło, które mnie ogrzewało powoli się oddala. M. Wydaje mi sięężczyzna, którego nie znałam zbyt długo stał się moją osobistą tarczą , do której się przywiązałam. Wydaje mi się, że go pokochałam, aale pewności nie mam. Po za tym I tak za dwa tygodnie wyjeżdżam z Pati do Anglii.Na początku do małego miasteczka Lenczester, a potem do Londynu. W końcu jakieś plany trzeba mić. Z zamyśleń wytwał mnie głos Toma

- Już się obudziłaś?- Zapytał z troską w oczach.

- Tak.-Aktor podszedł I usiadł obok mnie, a ja się do niego przytuliłam- Tommy pewnie jesteś głodny. Choć coś zjeść.- On tylko złapał mnie za rękę. Po czym poszliśmy do kuchni. PO zjedzonej pzzy postanowiliśmy obejżeć film "Avengers".

- Mam pytanie.

- Pytaj o co chcesz.

- Czy mogę tu zostać jeszcze te 2 czy 3 tygodnie?No bo nie chcę się nażucać Pati, a mniej więcej tyle zostało do wyjazdu.

- Już wszystko załatwiłaś z tą twoją przyjaciółką?

- Można tak powiedzieć.

- Posłuchaj mnie uważnie. Jesteś dla mnie ważna. Zostaniesz tu na ile tylko chcesz. Będziesz u mnie mieszkać aż do waszego wyjazdu ok?- gdy to powiedział kamień spadł mi z serca. Trochę dziwnie się poczułam a on to chyba zauważył ponieważ złapał mnie za rękę, przyciągnoł do siebie I mocno przytulił.

- Dziękuję Tom. Ty też jesteś dla mnie ważny.

Po skącczonym filmie poszliśmy do sypialni, położyliśmy się razem I zasneliśmy. Ostatnie 3 tygodnie spędzaliśmy razem a co najważniejsze sami. Chodziliśmy na spacery, zakupy, do teatru, pare razy byliśmy razem na dyskotekach ale jak się jak się później okazało że to ja mam mocniejszą głowe do alkocholu I rano nie mam ogromnego kaca w pezeciwieństwie do Toma, który za każdym razem zaliczł zgona a na następny dzień nie mógł się nawet podnieść z łużka, zrezygnowaliśmy z dyskotek. Więc pozostało już tylko czekać na dzień a dokładnie noc wyjazdu.

Róża miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz