Za dużo promili*

27.7K 475 381
                                    

Obudziłem się wczesnym rankiem, chociaż słowo obudzić się nie do końca przedstawia odpowiedni obraz sytuacji.W rzeczywistości promienie słońca bezczelnie wtargnęły do pokoju zmuszając mnie do trudnego podniesienia głowy. Dlaczego trudnego? Z początku też mnie to zastanowiło ale w mgnieniu oka sobie przypomniałem... że nie pamiętam nic.

No tak, wczoraj poszedłem do kumpla na imprezę i trochę mocno zaszalałem z alkoholem a dokładniej rzecz ujmując z nie wyjaśnionych przyczyn pierwszy raz w życiu tyle wypiłem, ze obraz całkowicie mi się zamazał a moja pamięć uległa kompletnej destrukcji. Rozejrzałem się po pokoju przymulonym wzrokiem, moją głową targał nie wyobrażalny ból. -nigdy więcej a ni kropli!- mruknąłem sam do siebie. Dopiero po chwili dostrzegłem coś bardziej zastanawiającego niż obcy pokój. Chłopaka leżącego obok na łóżku. Chłopaka który na pewno nie był mi obcy, chłopaka którego czarne włosy rozpoznałbym w każdej sytuacji. Chłopaka, w którym od dawien dawna się podkochuje ale strach mnie zżera żeby choćby do niego zagadać. Owszem parę zdań kiedyś zamieniliśmy przy okazji spotkań wspólnych znajomych, chodziliśmy do tej samej szkoły ale jestem młodszy i w jego oczach zapewne wyglądam jak typowy gówniarz zresztą jeszcze jakich dziwny i jąkliwy. Jak zatem wytłumaczyć to, ze spaliśmy razem? Zaraz! Cofnąłem się lekko z przerażeniem, czy my...? Nie! Na pewno nie, oboje jesteśmy ubrani dodatkowo w kącie pokoju leżą jakieś inne zwiotczałe od alkoholu ciała. Uspokoiłem się ale po chwili jednak zacząłem przeklinać w myślach fakt, że nie mogę wytłumaczyć powodu dla którego znalazłem się w tak bliskiej sytuacji z Haru *bo tak się nazywa czarnowłosy*

Spróbowałem wstać ale zawroty głowy nie pozwoliły mi na wiele, czym prędzej chciałem zmyć się z tego królestwa porannych wombatów.
-ooo Ren, już wstałeś ?- do pokoju wpełzła ludzko podobna postać Tanaki, on też ewidentnie nie mógł równo ustać na nogach. Mruknąłem coś nie zrozumiałego w odpowiedzi dalej walcząc z odruchami mojego nie trzeźwego ciała.
- Jak nocka ?-
-eghm... dobrze... znaczy... nie wiem...nic nie pa...!-
-ooh nic nie pamiętasz ?!- starszy kolega wyglądał na zawiedzionego -gadaliście z Haru pół nocy stary, a potem się rozryczałeś i poszliście tutaj jak wróciliśmy do was z browarkiem już księżniczki spały!- i zarechotał jakby co najmniej opowiedział dobry dowcip. -płakałem?!-
-Owszem i to jak! Wszyscy myśleliśmy, ze Ci nogę urwało czy coś...- zamyśliłem się, nie mogłem znaleźć powodu dla którego miałbym płakać i to jeszcze przy Haru. -O to ja już was zostawię !- zaśmiał się Tanaka widząc jak czarnowłosy powoli się przebudza -Chłopaki!- warknął do ludzi leżących w kącie!- Zmywamy dupska i to już!- Kiedy wychodzili zataczając się i podpierając ściany Haru akurat usiadł i przetarł oczy.

- Hey!- przywitał się ze mną jakby nigdy nic, skinąłem szybko głowa i odwróciłem wzrok. -Zasnęliśmy! -mruknął lekko zaskoczony -Tyle akurat wiem!- szepnąłem bo bałem się przyznać do pustki w głowie ale Haru od razu zrozumiał. -Ah... -westchnął -nie pamiętasz co?- przytaknąłem. -szkoda!- starszy wyglądał na faktycznie zasmuconego!
-przepraszam!-
-Nic nie szkodzi! Mogłem się spodziewać ale z drugiej strony gdybyś nie wypił tyle pewnie nie powiedziałbyś mi mi tego wszystkiego!
- Tego wszystkiego? -przeraziłem się
- Yhm, W skucie historie ze szkoły!- Zamarłem. Jeżeli opowiedziałem mu jak w szkole chodziłem za nim żeby choć móc sobie na niego popatrzeć albo jak czasem zostawiłem dłużej żeby siedzieć w okolicy boiska na którym miał wf. Raz zawaliłem nawet sprawdzian żeby prosić nauczyciela o poprawkę podczas lekcji Haru. Jeżeli on o tym wie...
-Ren?- Czarnowłosy przekręcił głowę widząc moja blada twarz. -Chodźmy może do mnie, co? - Nie wiedziałem co powinienem odpowiedzieć ale zanim zdążyłem zorientować się w sytuacji już byliśmy w domu Haru.

-Zrobię Ci coś dobrego na kaca!- uspokoił mnie pomagając mi usiąść na sofie. -Czekaj!- zawołałem w lekkiej panice - Wiesz... gadałem bzdury jak byłem pijany!-
-Tak?- Haru uśmiechnął się siadając obok - Raczej mówiłeś coś czego bałbyś się na trzeźwo powiedzieć!
-Co mówiłem?- zapytałem obawiając się odpowiedzi.
-Że mnie kochasz!- Wciągnąwszy ze świstem powietrze zawołałem szybko - to nie prawda!-
-Tylko winni się tłumaczą!-
-nie jestem winny !-
- Czyli mówisz to każdemu tak?-
-nie...-
-czyli tylko mnie?- Przygryzłem wargę - to było dawno temu!-
- za górami i za lasami!- Zaśmiał się Haru - myślisz, ze nie zauważyłem jak mnie śledzisz?- spuściłem wzrok, rzeczywiście zawsze wydawało mi się ze jestem dobrym stalkerem. Przypomniałem sobie nagle o jeszcze jednym fakcie -Ponoć płakałem!-
-Tak, przeze mnie!- odpowiedział z goryczą czarnowłosy. No tak, naopowiadałem Haru o wszystkim co czuję i ten powiedział z pewnością, że jest hetero potem popłakałem się jak dziecko i przypadkiem zasnęliśmy razem w pokoju. Spróbowałem wstać ale nie wyszło mi to za dobrze. -Gdzie idziesz?-
-Do domu, nie chce Ci zawracać głowy!-
-Nie zawracasz, chociaż ... zawróciłeś mi już raz porządnie...-
-słucham?-
-Płakałeś....- Zaczął przeciągle Haru - płakałeś bo Ci powiedziałem, że też Cię kocham!-

Zapadła dłuższa chwila milczenia. Próbowałem skojarzyć fakty i przeanalizować to co usłyszałem. Kocha mnie? Haru mnie kocha?

-widziałem jak koczujesz pod moja salą czy jak dziwnym trafem zostajesz po nadgodzinach na boisku. Parę razy dołączyłem się do moich znajomych jak szli coś przekazać Twojej klasie i zawsze pamiętam Twój speszony wzrok. Sądzę, ze jak poprawiałeś historie tez nie przypadkowo wybrałeś akurat tą godzinę na poprawę, rzadko babeczka pozwalała pisać na czyjś lekcjach, musiałeś ją nieźle wybłagać!-
- Wmówiłem jej ze po lekcjach idę do szpitala do babci !- mruknąłem zaciskając mocno pięści
-hahah standardowe kłamstwo !- zaśmiał się Haru biorąc jedną z moich dłoni w swoje ręce. -Ren... to było urocze szkoda, że nie zagadałem wcześniej!- uśmiechnąłem się czując jak łzy zbierają mi się w oczach, otarłem je szybko odwzajemniając uścisk dłoni. -Haru...- zacząłem ale przerwał mi łącząc nasze usta w pocałunku. Z mojego gardła wydarł się niekontrolowany cichy jęk zaskoczenia, z początku ledwo muskaliśmy się wargami po chwili jednak poczułem jak Haru pogłębia nasze pieszczoty. Jego język uważnie badał każdy fragment mojego podniebienia, krzyżował się z moim jeżdżąc po policzkach od środka. Z czasem zaczynałem tracić oddech. Kiedy poczułem mocny uścisk na moim kroczu wzdrygnąłem się cofając twarz.
- Spokojnie Ren i tak jesteś już twardy jak ja Ci nie pomogę to będziesz się z tym męczył albo sam się zaspokoisz w łazience!- spojrzałem w dół, rzeczywiście w moich spodniach nie zostało już wiele miejsca, nawet nie zauważyłem kiedy mi stanął. Westchnąłem z lekkim przerażeniem ale pokiwałem głową twierdząco. W końcu zawsze chciałem to zrobić z Haru. Jeszcze chwilę się całowaliśmy aż w końcu czarnowłosy wstał i powoli zaczął zsuwać mi spodnie. Odruchowo złapałem za nie ale jego delikatny głos złagodził moje obawy i zakrywając rumieńce poczułem jak zostaje również bez bokserek. Moja stwardniała męskość znajdowała się kilka centymetrów od twarzy Haru.
-gotowy?!- spytał dominator na co kiwnąłem głową,która już tak nie bolała. Liczyła się tylko ta chwila.

Pisnąłem widząc jak całe moje przyrodzenie znika w ustach Haru. Ssał chwilę jednocześnie bawiąc się jądrami po czym chwycił prącie w prawą rękę zataczając powolne kółka językiem na samym czubku. Wygiąłem się do tyłu oddychając ciężko, było mi zbyt dobrze mimo to starałem się stłumić jęki choć wychodziło mi to marnie.
-Haru...- spoglądając na niego z tej pozycji czułem się jednocześnie trochę skrępowany ale też bardzo podniecony. -Haru ... ja zaraz...- nie skończyłem, czarnowłosy wyczuł co chciałem powiedzieć na co szybkim ruchem ręki zaczął stymulować mojego członka. Krzyknąłem ostatni raz wygiąłem kręgosłup i poczułem jak dochodzę obryzgując nas obu. Oddech powoli zwalniał uspakajając się, kątem oka dostrzegłem jak chłopak zlizuje spermę ze swojej dłoni po czym uśmiecha się do mnie szczerze.

-Mam nadzieję, ze tego już nie zapomnisz!-
-Nigdy...-mruknąłem zawstydzony. Haru usiadł obok przytulił mnie po czym zapytał - Chcesz jeszcze raz?- Milczałem bojąc się przytaknąć ale jak widać nie musiałem bo starszy wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni.
Niczego już nie zapomnę- pomyślałem wtulając głowę podczas drogi w tors chłopaka.

-----------------------
Wróciłem na wattpada po jakiś 2 latach w sumie O.o Aż głupio się przyznawać do poprzedniego *głównego* konta i okropnych wypocin. To konto też nazywało się inaczej i większego zainteresowania nie wzbudzało ale chyba wole wszystko zacząć od początku :p

Tak więc na dobry start zapraszam na krótkie bl story, które będę uzupełniał w odpowiednim czasie :33

one shots YAOI plOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz