- O kuźwa Chłopie...- Yuu patrzył na mnie ze szczerym przerażeniem -one są zielone...-
-No co Ty pierdzielisz?-złapałem się za włosy i podszedłem do lusterka. Rzeczywiście miał rację... miałem zielone glony na głowie.
-Ale...- wyjąkałem zerkając na błękitno niebieska panią na opakowaniu pudełka farby do włosów. Ani kszty dobrego koloru. Westchnąłem ciężko siadając na skraju wanny.
-mam zielone włosy!- stwierdziłem bez cienia uśmiechu.
-No masz...-odparł głupio Yuu- ale to nie koniec świata, nie przejmuj się!-
-Miały być ślicznie niebieskie !-zawołałem krzyżując ręce na piersi -niebieskie, niebieskie , niebieskie!- zacząłem się drzeć jak rozwydrzone dziecko
-jeszcze będą niebieskie !- uspokoił mnie Yuu obejmując ramieniem na co trochę odetchnąłem. Jego dotyk zawsze był taki spokojny i ciepły...
...
Poznaliśmy się z Yuu jakieś 3 lata temu. Jestem fotografem i tamtego dnia dostałem zlecenie na upamiętnienie pokazu nowej męskiej kolekcji jednego z bardziej znanych Japońskich projektantów mody. Nie bardzo kręcił mnie taki temat ale jak płacą to czemu nie?
Przychodząc na miejsce spotkałem się z lekką fala zazdrości. Sam jestem niski i raczej mizerny, niczym się nie wyróżniam. Jak pół Japonii mam czarne włosy, skośne oczy i bladą, lekko żółtawą cerę. Natomiast modele byli wyjątkowi, wybrani spośród tłumu z wielu powodów. Wysocy, umięśnieni, z różnymi barwami włosów i z nieskazitelnie białą cerą ... jednym słowem ideały.-Hey!- odwróciłem się żeby dostrzec nieco starszego chłopaka z burzą równie czarnych włosów jak moje. Drugi fotograf.
-Część!- wyszczerzyłem zęby czując ulgę, że mam zdjęciowe wsparcie - Jestem Yuki!- mruknąłem zaciskając zęby. Nie lubię swojego imienia... jest równie częste jak ryż w Japonii. -Daisuke!- odparł wyższy fotograf podając mi rękę. Chwilę później mieliśmy już ustalone kto gdzie fotografuje żeby nie pstrykać tych samych ujęć. Właściwie Daisuke okazał się bardzo miłym kompanem choć o ile mi wiadomo nie wspiął się w późniejszym czasie na wyżyny w zdjęciowej branży. Ja mimo, że zazwyczaj zachowuje się jak duże dziecko nie przechwalając się potrafię być w fotografii bardzo poważny i umiem to robić.Byliśmy z Daisuke o wiele za wcześnie i jak się okazało nikt na razie nas nie potrzebował więc chodziliśmy to tu to tam rozmawiając na różne niezobowiązujące tematy. Wtedy właśnie dostrzegłem Yuu pierwszy raz. Mimo, ze modele i tak się wyróżniali z tłumu to Yuu bezwarunkowo stał na ich przedzie. Chociaż wyróżniała go znacznie inna cecha.
Dokładnie rzecz ujmując owszem, był przystojny... no dobra cholernie przystojny. Przez koszulkę prześwitywały ładnie zarysowane mięśnie, wzrostem przewyższał mnie o dwie głowy, włosy miał idealnie ścięte i ciemno brązowe a na nosie widniało parę piegów, które dodawały uroku. Jednak nie był taki opanowany jak reszta, nie szedł z dumą w oczach i wyższością jakby bycie modelem wymagało zaszczytów.
Wbiegł cały spocony i zadyszany do głównej sali. Rozejrzał się w panice dookoła, dostrzegając mnie z Daisuke na końcu sali i zawołał.
-Hey, wy! Gdzie reszta ?!- wzruszyliśmy lekko ramionami na co wyburczał
-cholera ! spóźniłem się!- podeszliśmy z Dai bliżej widząc ewidentny smutek na twarzy chłopaka. -kim jesteś?-spytał wyższy fotograf
-Yuu!- wysapał jakby zamyślony - Jestem modelem!-
-modelem?- pisnąłem zaskoczony - Hey to trzeba było tak od razu! Nie wiem gdzie reszta ale widziałem jak nie jeden z modeli kręcił się o tam - i wskazałem palcem na jedne z bocznych drzwi -może mają tam garderobę czy coś... - zacząłem ale Yuu już nie słuchał -dzięki Stary ! Sory nigdy tu nie byłem!- i puścił się pędem do drzwi.
Uśmiechnąłem się pod nosem widząc jak jego postać znika mi z oczu.- oni to sobie mogą...-
-He?- dopiero po chwili doszło do mnie ze Daisuke coś powiedział
-nic nic, po prostu wyglądają niesamowicie!-
Zamarłem. zorientowałem się w jaki sposób zaczynam myśleć o modelach, o Yuu.... -nie, nie!- warknąłem w myślach - zachowujesz się jak jakiś pedzio!-
Mimo wszystko dalej zaprzątałem sobie umysł twarzą młodego modela. Właściwie był najmłodszy a mimo to chodził po wybiegu najlepiej. Na scenie przeistaczał się w całkiem inną osobę, stawał się poważny kiedy trzeba, przybierał ironiczny uśmiech we właściwych momentach a ciało prezentował rewelacyjnie... nie nie stop! To tylko umięśniony facet, nie powód, żeby się rozczulać co najwyżej wziąć się za swoją chuderlawą posturę w końcu.
Podczas pokazu miałem idealne miejsce, zdjęcia wychodziły bardzo znośnie i już czułem, że odwaliłem dobrą robotę. Po dłuższym czasie zorientowałem się jednak że robię zdjęcia tylko Yuu. Przekląłem w myślach starając skupić się na innych, choć okazało być to stosunkowo trudne. Pod koniec na szczęście nazbierało mi się trochę dobrych ujęć i mogłem odetchnąć z ulgą.
Ustaliłem później z organizatorami, że w najbliższym czasie wyśle im zdjęcia a najlepsze jeszcze obrobię w jakiś ciekawy sposób. Pożegnałem się z Daisuke i już miałem iść kiedy ktoś mnie zatrzymał.
-Hey, Panie fotografie!- to był nie kto inny jak Yuu.
-Część!- odpowiedziałem z uśmiechem zastanawiając się czego może ode mnie chcieć.
-wyszły jakieś dobre fotki?-
-myślę, że tak!- mruknąłem przypominając sobie w jakiej ilości mam jego zdjęcia.
-to dobrze!- Yuu odetchnął z ulgą - to mój pierwszy duży pokaz i chciałem wypaść jak najlepiej!-
-wypadłeś rewelacyjnie !- wymknęło mi się mimowolnie.
-dzięki!- chłopak jakby nie zauważył mojego zakłopotania. -dobrze to słyszeć od fotografa!-
-Wielki ze mnie fotograf nie jest!-
-No co Ty?- model zrobił wielkie oczy - projektant opowiadał nam o Tobie!-
-opowiadał?- zdziwiłem się
-No tak! Mówił, że mamy na pokazie wiele ważnych osobistości i bardzo dobrego fotografa więc mamy nie spierniczyć roboty.
-serio?!- uśmiechnąłem się czując miłe ciepło na sercu, to był pierwszy raz kiedy usłyszałem że jestem dobry w swojej branży.
-Serio serio! Tak sobie pomyślałem -ciągnął Yuu- że może chciałbyś się podszkolić w zdjęciach z modelami! Patrzyłem na Twoje portfolio i same widoczki. Jestem jeszcze świeżakiem ale dlatego właśnie chciałbym się nauczyć lepiej pozować więc może
... może chciałbyś nawiązać ze mną jakąś współpracę ?-
Zamurowało mnie. Faktycznie zazwyczaj zajmowałem się fotografią widoków czy budynków nawet zwierząt ale rzadko ludzi. Perspektywa spotkania się z Yuu na sesji była bardzo kusząca do tego miałbym modela...
CZYTASZ
one shots YAOI pl
RomansKrótkie historie męsko męskich relacji z różnymi scenariuszami i postaciami. UWAGA!!! Niektóre rozdziały mogą zawierać sceny +18 ( będę starał się oznaczać je w tytule gwiazdką) *chwilowo zawieszone bo brak czasu ale powrócę jak tylko dam rade*