-To już wszystko-powiedział wysoki mężczyzna kładąc stolik kawowy tuż obok telewizora.
-Jeszcze raz dziękuję za pomoc-westchnęłam-Nie wiem jak bym to sama ogarnęła
-Do usług-ukłonił się po czym wyszedł zamykając za sobą drzwi.
Właśnie dzisiaj skończyłam przewozić wszystkie meble do nowego mieszkania. Jestem strasznie podekscytowana wizją życia zupełnie samej. Odkąd pamiętam marzył mi się mały domek na obrzeżach miasta i właśnie dzisiaj moje marzenie się spełniło.
Usiadłam spokojnie na kanapie i włączyłam telewizor. Jak zwykle przyłączyłam na kanał 54 gdzie leciały moje ulubione bajki. Tak mam 19 lat i oglądam kucyki pony. Nagle na ekranie mojego telefon wyświetliła się wiadomość od numeru, którego za nic nie mogłam sobie skojarzyć. Może Archie zmienił numer po swoim ostatnim wybryku w jednym z klubów nocnych w LA. Złapałam więc za urządzenie i w zaskakująco szybkim tempie wpisałam kod. To co zobaczyłam później przyprawiło mnie o gęsią skórkę.
Nieznany: Nawet oglądając bajki wyglądasz seksownie
Ja: Archie nie wygłupiaj się
Nieznany: Jaki Archie ??
Ja: Ha Ha bardzo śmieszne
Nieznany: Naprawdę nie wiem co masz na myśli kochanie
Ja: Nie mów tak do mnie
Nieznany: Będę mówił do ciebie jak mi się podoba, bo to ja ustalam zasady sweety :))
Ja: Gościu jesteś chory
Nieznany: Na twoim punkcie bardzo
Moje ręce zaczęły się trząść, a głowie pojawiły się pytania, na które nie znałam odpowiedzi. Spanikowałam i odruchowo wybrałam numer do mojego rudzielca.
-Halo Archie-powiedziałam drżącym głosem.
-Harriet ?? Co się stało ??-słychać było, że chłopak dopiero skończył trening.
-Proszę przyjedź-mruknęłam zakańczając przy tym połączenie.
Włączyłam telewizor, zamknęłam drzwi wejściowe na taras i nakryłam się szczelnie kocem czekając na mojego wybawce. Archie to mój przyjaciel od szóstej klasy podstawówki, jednak po tylu latach znajomości zaczęłam czuć coś więcej.
-Harriet ??-poczułam silną rękę na moim ramieniu.
-Archie...-w moich oczach pojawiły się łzy-Ktoś mnie obserwuje...
-Czemu tak sądzisz ??-rudowłosy chłopak odkrył delikatnie koc i objął mnie w talii, tak, że przez chwilę poczułam się naprawdę bezpiecznie. Jednak moja sielanka nie trwała zbyt długo, bo na ekranie mojego telefonu pojawiły się kolejne wiadomość.
Nieznany: Jeśli ten dupek jeszcze raz zbliży się do ciebie, to spotkacie się na jego pogrzebie...
Nieznany: Uważaj moja babygirl... obserwuję cię...
****
Witam w nowym opowiadaniu ❤
Będzie ono miało około 20 krótkich rozdziałów, także nie oczekujcie za wiele.
Nikogo chyba też nie zdziwi fakt, że okładkę wykonała dla mnie trusthimnow
Kocham Cię bby 💘

CZYTASZ
I'm a step further × JB & RS || Zakończone ✔
ФанфикJestem o krok dalej słoneczko... #320 w fanfiction~16.08.2017