36. Randka

747 45 8
                                    

  Rozmyślenia przerwał mi dzwoniący telefon. Popatrzyłam na wyświetlacz, a tam napis Golden Maknae <3 ... No to ciekawe czego chce... 

A: Halo?-zapytałam już swoim normalnym tonem

JK: Ari?-zapytał nie pewny

A: No tak, a kto?-zaśmiałam się lekko-O co chodzi ciastek? Bo z tego co wiem to ty teraz powinieneś być ze swoją dziewczyną?-zapytałam niepewna

JK: Nie dziewczyną, a znajomą. Tylko, że chyba nie przyjdzie...-mówił lekko zawiedziony?-Co ty na to, aby iść teraz do kina?-zapytał już wesoły

A: Skoro tamta cię wystawiła to poświęcę się i będę cię pocieszać. A więc tak. Chętnie z tobą pójdę do tego kina.

JK: To super.-mówił wesoły-To za pół godziny pod fontanną.-i się rozłączył

Eh... Ten Kook. Ale chwila... Czy on powiedział za PÓŁ GODZINY?! Jak ja mam zdążyć?! Szybko się podniosłam, zebrałam swoje rzeczy i pobiegłam do pokoju ubrać się w jakąś sukienkę. Mój wzrok od razu po otworzeniu szafy padł na czarno-białą sukienkę, którą miałam na specjalną okazję. Ta jest specjalna prawda?

Po ubraniu tej sukienki szybko jeszcze poszłam do łazienki zrobić delikatny makijaż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po ubraniu tej sukienki szybko jeszcze poszłam do łazienki zrobić delikatny makijaż. Kiedy byłam już gotowa uświadomiłam sobie, że zostało mi 10 minut. 10 MINUT!!! Do fontanny idzie się z 20 minut, więc nie ma mowy, że zdążę w dziesięć. Z racji tej, że miałam najbliżej pokój Hoseoka i Kooka nigdy wieczorami mi się nie nudziło. A teraz pasowała by mała pomoc, więc poszłam do pokoju Hoseoka, gdzie kiedy weszłam zauważyłam jego i Mina leżących na łóżku i oglądających jakiś film. Kiedy usłyszeli, że drzwi się otwierają spojrzeli na mnie pytającymi oczami.

A: J-hope. Moja nadziejko...-zaczęłam

S: Ari mów co chcesz.-ponaglał

A: Ej spokojnie. Bo ci żyłka pęknie.-zaśmiałam się, ale nagle przypomniało mi się o najmłodszym- Pasuje mnie zawieść pod fontannę. Mam jeszcze tylko sześć minut. Mogę Hoseok na ciebie liczyć?-zapytałam z nadzieją

JH: Pewnie dla ciebie wszystko słońce, ale musisz odpowiedzieć na jedno pytanie ...

A: Ok. Spróbuję .- mówiłam z lekkim niepokojem o co może zapytać

JH: Gdzie się tak wystroiłaś?

S: Dobre pytanie Hoseok. Też chciałbym wiedzieć.- patrzyli na mnie jakbym kogoś zabiła i nie chciała się przyznać

A: A nie mogę ładnie wyglądać na co dzień ?- pokiwali głowami na nie - No dzięki chłopaki ... Ale ok powiem wam , ale masz mnie tam szybko zawieść .

JH: Ok. No to mów .

A: Więc ...- nie wiedziałam jak to powiedzieć przy kuzynie - Kook zadzwonił, że ta jego znajoma go wystawiła , a kupił już bilety do kina, więc aby się nie zmarnowały zapytał czy z nim pójdę , więc się zgodziłam , aby kolejna go nie zawiodła . - mówiłam szybko- A wystroiłam się dlatego , iż idę w miasto , więc nie mogę wyglądać okropnie.

S: Ok. Czyli idziesz z nim na randkę .- podsumował , ale błędnie- Miłej zabawy !- krzykną kiedy wyszłam z tamtego pokoju z Hoseokiem i poszliśmy po auto.

Na miejscu byłam minutę przed czasem , a najmłodszego nigdzie nie widziałam . Może przyjdzie za chwilę . Czekałam tak minutę . Dwie. Cztery. Dziesięć , aż w końcu do mnie ktoś zadzwonił .

A: Halo?- mówiłam głosem w którym można było usłyszeć zawód

JK: Hej Ari. Odwróć się .

Kiedy się rozłączył dalej nie wiedziałam po co mam się odwrócić , ale i tak to zrobiłam . Kiedy się odwróciłam zobaczyłam Kooka , który trzyma w ręce dwa bilety do kina i się oczywiście głupio uśmiecha . Podszedł do mnie i szepnął mi na ucho...

JK: Wyglądasz pięknie. - daję głowę , że się zarumieniłam, ale dlaczego ?

A: Dziękuję. Musiałam na szybko w coś się ubrać , ponieważ dałeś mi tylko pół godziny , a potem i tak się spóźniłeś.

JK: No tak... Spóźniłem się , ponieważ myślałem , że nie zdążysz w pół godziny . - wytłumaczył

A: Ok. Wybaczam. Mam głupie pytanie. Możesz nie odpowiadać jak nie chcesz.- mówiłam zakłopotana

JK: Pytaj śmiało .- uśmiechnął się pokrzepiająco

A: Co za znajoma cię wystawiła ? W sumie słyszałam , że to twoja dziewczyna . - zaczęłam bawić się nerwowo włosami

JK: Ari spójrz na mnie.- kiwałam głową na nie , ale on jak zwykle postawił na swoim i dwoma palcami podniósł mój podbródek tak, abym na niego patrzyła- Z żadną dziewczyną nie miałem się spotkać . To była tylko wymówka dla chłopaków . W sumie wróć ... Chciałem się dzisiaj spotkać z jedną dziewczyną, ale nią jesteś ty.

A: Nie mogłeś tego powiedzieć wszystkim? Tylko musiałeś im mówić , że masz jakąś dziewczynę ?

JK: To że strachu przed Minem. Przecież wiesz jaki on jest. A teraz jeśli pozwolisz...

Podał mi dłoń, abym wstała i kiedy to zrobiłam poszliśmy w kierunku kina. Widać, że mnie zna choć w części, ponieważ film na który poszliśmy to "Szybcy i wściekli 8". Z racji, że to kino letnie leciały same premiery i filmowe hity z tego roku. Naprawdę cieszyłam się, że mogłam z nim tam być.

Kiedy film się skończył poszliśmy jeszcze pochodzić chwilę po parku i wróciliśmy do domu śmiejąc się z kolejnego żartu Maknae. Weszliśmy do salonu, a tam reszta zespołu oglądająca wiadomości. Oczywiście nie zwykłe wiadomości lecz muzyczne. Oczywiście było tam mówione o BTS jako najbardziej rozpoznawalnym k-pop zespole muzycznym, ale była też jedna informacja, która kazała wszystkim popatrzeć na nas.

"Dzisiaj Jungkook z zespołu Bangtan Boys był widziany z piosenkarką z ameryki Ari As na randce. Tak dobrze słyszeliście. Byli na randce!..."

Wyłączyłam telewizor. Co za imbecyle. Nie dość, że nie mamy już szansy nawet pójść do kina to jeszcze wypad przyjacielski nazwali RANDKĄ! Rozumiecie to? Bo ja dalej nie. Wszyscy w dalszym ciągu patrzyli na nas jak na kosmitów. No to pora na małe wyjaśnienia...



Noi jest rozdział.Kolejny dzisiaj (tak jakby). Mam nadziej, że się podobał.
Dzięki za wszystkie :
- komentarze 📝
- czytanie 📖
- gwiazdki 🌟
Pozdrawiam 💓😘❤

Wspaniała siódemka || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz