Cisza

439 17 10
                                    

Czasami, gdy idę przez miasto mam wrażenie, że wszyscy się na mnie patrzą.

Wiedzą?

Że współczują mi.

Czemu?

Że się ze mnie śmieją.

Dlaczego?

Czemu nie mogę, być jak inni? Dlaczego wszystko jest takie trudne?

Ale nic nie jest takie jakbyśmy sobie to wyobrażali.

Nie można przewidzieć tego co stanie się za minutę, godzinę, dzień czy rok. Nikt tego nie przewidzi. W jednej chwili jesteś tu. Rozmawiasz z przyjaciółmi, śmiejesz się, zakochujesz, wyklinasz nauczyciela, który postawił Ci jedynkę...

A w następnej?

Już Cię nie ma...

Jedyna rzecz, która zostaje po tobie, to nagrobek z imieniem, nazwiskiem, datą urodzenia i śmierci... No może czasami jakiś oklepany tekst "Zawsze w naszych sercach" czy inne bzdety.

Ale tak naprawdę pierwszy miesiąc się pamięta, a później?

Nikt już nie pamięta.

Twojego uśmiechu...

Twoich słów czy dźwięku twojego śmiechu...

A z czasem, trudno będzie im przypomnieć sobie twojej twarzy, twojego głosu..

Ale ja zawsze będę pamiętać. Czemu?
Bo jesteś na liście.

- Nie!! Nie możesz mnie zostawić!

Na przykład Oni, taka zwykła para.

On chory na raka student z wizją szybkiej śmierci. Nigdy nie łudził się tym, że dożyje starości. Niby dzisiejsza medycyna potrafi wszystko, ale do tego trzeba pieniędzy, których On nie posiadał.

Ona zdrowa, zawsze uśmiechnięta licealistka w ostatniej klasie, maturą do zdania i wielkimi planami na przyszłość.

Dobra praca, mały domek z białym płotkiem i ogródkiem, trójka dzieci i On.

To były jej marzenia, ale czasami nie można ich spełnić, bo ktoś wszystko zniszczy i jak domek z kart się rozpadnie.

Kłamstwo.

Najgorszy wróg - po mnie - którego człowiek nienawidzi, a się z nim brata.

Praktycznie codziennie spotykam ludzi, którzy kłamali, uważając, że jest to jedyne wyjście do bycia szczęśliwym.

Strach.

Nie zdają sobie z tego sprawy, ale w większości robią rzeczy pod wpływem strachu, bojąc się że na jaw wyjdą ich występki.

-Błagam nie! Obiecuje zrobię wszystko!

A no tak i jeszcze

Obietnice

Które składacie nie wiedząc, jakie później, są ich konsekwencję. Obiecujecie coś czego później się wyrzekacie. Tak jak ona obiecuje wszystko, ale czy wie, jakie znaczenie ma słowo "wszystko". Najprawdopodobniej nie ma pojęcia jakie skutki, może za sobą nieść te zdanie. Jaki ciąg wydarzeń będzie miał swoje miejsce.

Nikt nie wie.

Nawet ja...

Dziewczyna siedząca obok łóżka ściskała w dłoniach, rękę swojego ukochanego, nawet nie zdając sobie sprawy, że jego czas na ziemi mija. Bo miłość zaślepia, czyż nie? Nie zdajecie sobie sprawy jak ulotna jest miłość, jak nietrwała.

Nie zdawała sobie sprawy, że obok łóżka po drugiej stronie stoję

JA
ŚMIERĆ.

Niektórzy sobie ze mnie kpią, ale i tak na wszystkich przychodzi zawsze kolei, może nie teraz, ale za godzinę, dzień rok? Może nawet za dziesięć minut, podczas gdy ty siedzisz w pomieszczeniu czytając to, w stronę twojego miasta leci kometa, która wszystkich zabije? Albo pilot straci kontrole nad samolotem i wyląduje na miejscu gdzie przebywasz?

Wszystko jest możliwe, taki już wasz los. Wszystko prowadzi was do śmierci. Nie ważne co zrobicie.

Umrzecie.

Ale czy po śmierci traficie do Nieba za dobre sprawowanie, a może do piekła za złe uczynki? Albo nie istnieje coś takiego, w ogóle??

Może nie ma Boga, Aniołów, Szatana i Diabłów?

Może to tylko wasz wymysł, żebyście czuli się bezpiecznie... bo wierzycie?

Wiara to bardzo silna rzecz.

Człowiek czuł by się nieswojo bez niej.

A ty w co wierzysz?

Ja? Ja nie muszę wierzyć, nie wiem czy jest życie po tym gdy umieracie. Nie wiem co się wtedy dzieje.

Ja tylko zabieram wasze wymęczone myśleniem umysły do stanu spoczynku.

To tak jak sen, tylko ten jest śmiertelny...

Na Niego już przyszedł czas, więc chodź wiem, że Jej plany i marzenia właśnie rozsypały się jak domek z kart. To i tak sprawiam, że maszyny obok łóżka zaczynają piszczeć, a personel szpitala zbiera się w tej małej salce, tylko, żeby stwierdzić, że on jest już martwy i nic go nie uratuje...

...Nawet jej Obietnice....

Bo Śmierci nie przekupisz, ja mam swój plan i muszę go wykonać.

A po sobie zostawiam tylko płacz, smutek i Cisze...



~~~~~~

Hej! :)

I jak wam się podoba? Może nie jest to świetne, z humorem ani długie, ale mi się wydaje, że to chyba najlepsze co napisałam przez moje calutkie życie.

Ale w przyszłości mam plan, żeby napisać takie opowiadanie z perspektywy Śmierci albo będę dalej pisać tutaj ;)

Zobaczymy jak to wyjdzie. xDD

Licze na komentarze, i gwiazdki!

Wow 2014 rok, był ciężkim czasem dla mnie ale dzięki wattpadowi trochę uczuć i złości mogłam przelać w pisanie. Ostatnio stwierdziłam, że szkoda mi jest zaprzepaścić tego co stworzyłam. Dlatego na dniach zaczynam poprawiać rozdziały i pisać dalej.
Także do niedalekiej przyszłości, może bardziej świetlanej.

CiszaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz