Rozdział 3

196 18 10
                                    

Jechaliśmy samochodem. Przed nami rozciągała się ogromna baza klanu Pawā. Były to trzy budynki. Jeden na górze, a dwa po bokach.

- Witam! - powiedział jakiś facet przy bramie.

Zaparkowaliśmy tuż przy środkowym budynku. Kierowca zaprowadził nas na samą górę.

- Nazywam się Shīrudo. Jestem dowódcą tej bazy. Chodźcie za mną - wyszliśmy na zewnątrz. - To jest budynek mieszkalny.

Pokazał na lewy budynek.

- Ten z prawej to budynek treningowy. Mamy tu tory treningowe, sale gimnastyczne, baseny i wiele innych atrakcji. Środkowy to centrum dowodzenia. Nikushimi!

Podszedł do nas mężczyzna w wieku około 26 lat. Miał blond włosy i szarą chustę, zasłaniającą usta oraz nos.

- On jest jednym z ludzi o najwyższym stopniu, czyli jest Kanōsei. Będzie was uczył razem z innymi adeptami naszego klanu. A teraz, Nikushimi zabierz ich do klasy, razem z innymi uczniami.

- Hai, mistrzu.*

Weszliśmy do prawego budynku. Wjechaliśmy windą na drugie piętro. Korytarze tu były pomalowane na limonkowy kolor. Na każdych drzwiach wisiała tabliczka z podpisami.

Przeszliśmy pół korytarza, po czym weszliśmy do sali z podpisem: "Sala Adepcyjna".

Otworzyliśmy drzwi. Było tam około szesnastu osób. Usiadłem razem z Ai w pierwszej ławce. Sala była w tym samym kolorze, co korytarz. Ławki były ułożone w trzy rzędy po sześć. Większość była pusta. Tylko osiem pierwszych było zajętych.

- Posłuchajcie - rzekł Nikushimi. - Podzielę was na cztery grupy po cztery osoby. Z każdą będę się spotykać raz w tygodniu. 

Nasz mistrz mówił różne imiona i nazwiska. Nagle doszedł do ostatniej grupy.

- Tatakai Yakei, Ai Megami, Heishi Teki oraz Genji Yumi. Z wami spotykam się za chwilę. Wszyscy inni adepci - Arigatō, sayōnara.*

Wszyscy wyszli, a zostaliśmy tylko my. Oprócz mnie i Ai był tam chłopiec w włosach koloru granatowego i tego samego koloru oczach oraz dziewczyna o białych włosach z przyciągająco zielonymi oczami.

- To jest Heishi. - Wskazał na chłopca, po czym na dziewczynę. - A to Genji.

Gdy tylko spostrzegła, że na nią patrzę zarumieniła się. Niestety spostrzegła to też Ai.

- Tat!

- Co?!

Fuknęła tylko i się odwróciła.

Poszliśmy razem z Nikushimi do sali treningowej. Tam nauczył nas podstawowej magii - tworzenia broni.

- Musicie się nad tym skupić.

Ja wytworzyłem dwa krótkie i zabójczo ostre miecze i kunaie, Ai łuk oraz strzały, Heishi ogromne shurikeny, a Genji - Sai.*

Po wszystkim zjedliśmy kolację w stołówce i Nikushimi pokazał nam pokoje.

Nasze akurat były na samej górze. Składały się z pokoju z łóżkiem, szafy oraz łazienki z toaletą, umywalką i prysznicem. Po 20:00 wszyscy musieliśmy mieć wyłączone światła i leżeć w łóżkach. Tak, więc zrobiłem.

---------------------------------------------

Wszystkie tłumaczenia są z języka japońskiego na polski.

*Hai - Tak jest

*Arigatō, sayōnara - Dziękuję, dowidzenia.

*Sai - inaczej "róg śmierci", to japoński sztylet podobny do widełek. Składa się z ostrza głównego i dwóch bocznych sztyletów, które są nieco krótsze. Używany był przez wojowników Ninja, szczególnie przydatny do wytrącania broni przeciwnika.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 03, 2014 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

DemonyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz