rozdział 3

196 20 2
                                    

Leo POV.
Po szkole szybkim krokiem udałem się do domu
Aby dotrzeć do domu musiałem przejść przez las
Bałem się, nie raz słyszałem o samobójstwach, napadach i gwałtach w tym miejscu więc zacząłem szukać
Innego przejścia do domu - niestety nie udało się go znaleźć więc wróciłem się do lasu i przebiegłem przez niego do domu.

W domu
Ledwo wszedłem do domu a moja siostra Tilly już mnie przytulała
L - Młoda nie przesadzasz?
T - Nie! Tyle czasu cie nie widziałam! - Moja siostra miała wypadek więc siedzi w domu zamiast być w szkole
L - A mi się jednak wydaje że przesadzasz
T - Lender zamknij się i mnie przytul idioto! - tak też zrobiłem
T - I super - w tym momencie zadzwonił do mnie telefon

Charlie POV.
Po powrocie do domu postanowiłem zadzwonić do Leo... Tak? Tak Się nazywał? Chyba...
Wybrałem jego numer i zadzwoniłem chłopak odebrał
L - halo?
Ja - Hej
L - Hej...?
Ja - Em.. To ja Charlie... Victoria dała mi twój numer - Już wiedziałem jak bardzo musiałem się wkopać że zadzwoniłem
L - A no kojarze
Ja - tak... Przeszkadzam? - nie wiedziałem co mówić
L - Nie pewnie że nie
Jakoś tak wyszło że rozmawialiśmy parę Godzin. Mieliśmy wiele wspólnego i udało nam się znaleźć wspólny temat gdy skończyliśmy rozmawiać napisałem do Victorii

Ja:
"Ty jesteś jakiś wróżbita?"
Vic:
"Nie jednorożec 🦄 a co się stało?"
Ja:
"No z tym twoim Leo się dogadujemy 😀"
Vic:
"PLANUJMY WAM ŚLUB!!!"
Ja:
"Oszalałaś 😑"
Vic:
"JUŻ DAWNO!"
Ja:
"BOŻEEEEE"
Vic:
"Wystarczy Victoria 😘"
W tym momencie poziom mojego zażenowania wzrósł więc nie odpisałem, powiedzmy że dałem jej dojść do siebie

------------------------------
No i na tym skończymy ten rozdział
Dalej nie mam na niego weny 😞
Ale jutro powinna pojawić się nowa część a może nawet dwie 😘😘😘
A no i od teraz Victoria będzie nazywana Vic bo mi wygodniej
------------------------------

Little Star | Chardre Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz