Część 2

660 22 4
                                    

*Time skipe . Szpital.*
Perspektywa Adama 

Czuję kogoś obecność przy sobie.
Słyszę ja mówi do mnie 'Obudź się proszę tak bardzo mi ciebie brakuje' Kurdę! Ja wiem kto to jest ! Marysia!
Chciałem otworzyć oczy , wyjść z tego szpitala.Narazie nikogo przy mnie nie ma , nie czuję tego ciepła , ciekawe kiedy mnie odwiedzi.
Zacząłem się budzić.Tak otworzyłem oczy! Ujrzałem białe ściany i lekarzy chodzących obok mnie.
Lekarz:Hallo?! Panie Adamie słyszy mnie pan?
Ja:Ttaak
Lekarz:Pamięta pan co się stało?
Adam : Tak wszystko.
Lekarz: Wieczorem zrobimy panu resztę badań
Lekarz miał już wychodzić , ale zatrzymałem go .
Adam : Panie doktorze ... Mam jedno pytanie...
Lekarz:Słucham ?
Adam: Była tu u mnie taka dziewczyna. Dam jej panu numer.Zadzwoni pan i powie , że się wybudziłem ?
Lekarz : Oczywiście.
Podałem lekarzowi numer a ten wyszedł i zadzwonił do Marysi .
*Komenda Wojewódzka , Wydział Kryminalny *
Siedziałam na bazie .
Narazie nie było żadnej sprawy.
Tylko zaległe papiery.
Nagle usłyszałam dzwonek swojego telefon.
Odebrałam.
-Aspirant Maria Przybylska .Słucham?
--Dzień Dobry.
Jestem lekarzem pana Adama.
Mam dla pani dobrą wiadomość .
-Jaką ?
-Pan Adam wybudził się i jeżeli jego badania będą dobre to za tydzień wyjdzie ze szpitala.
-Dziękuje za powiadomienie mnie. Dowidzenia :)
-Dowidzenia.
Do pokoju wchodzi Paulina.
I pyta się Marysi
Paulina:A ty co taka szczęśliwa?
Marysia:Adam się wybudził!
Jak badania będą dobre to za tydzień wyjdzie!
Paulina: To wspaniale!
Marysia:No właśnie...
Za tydzień są jego urodziny.
Mam pomysł...
Paulina : Jaki? Dawaj wal.
Marysia:Jutro po pracy pójdę do niego i dowiem się jak tam wyniki badań i dam wam znać co dalej.Oki?
Paulina : No ba
Reszta dnia upłynęła spokojnie.
Marysia poszła do domu i położyła się spać.
*Time skipe, następnego dnia *
Marysia po pracy pojechała do szpitala . Weszła do sali Adama i zobaczyła go śpiącego.
Usiadła na krześle obok niego i przyglądała mu się uważnie .
Po jakimś czasie zasnęła .
Adam:Cześć Marysiu :) Ile tu już siedzisz?
Marysia:A nie wiem z godzinę.
Jak tam wyniki twoich badań ?
Adam : Nie wiem .Lekarz miał przyjść i mi powiedzieć.
Lekarz: Przepraszam , że przerywam , ale mamy wyniki pańskich badań.Są dobre , a nawet bardzo . W części takich wypadków ludzie  prawie zawsze siedzą w szpitalu co najmniej dwa tygodnie.Pan zostanie tu jeszcze tydzień.
*1 tydzień później *
Marysia
Wszystko jest już zaplanowane .
Dzisiaj szef dał wszystkim wolne.
Miałam pojechać po Adama , a w tym czasie reszta przyszkuje dekoracje itd. Z dostępem do mieszkania nie było problemu , ponieważ miałam jeszcze swój komplet kluczy .
*Szpital*
Marysia:Cześć Adam ! Zawioze cię do domu . Twój samochód stoi pod komendą , więc nie masz wyjścia! :)
Adam: Jasne pani Aspirant !
*W aucie, pod blokiem Adama *
Adam:Marysia ? Wejdziesz do mnie ? Przy okazji zapoznam cię bardziej z Kacprem.
Marysia: Pewnie .
Adam odkluczył drzwi i zapalił światło.Gdy wszyscy wykrzyknęli
'Niespodzianka' jego mina była nie do opisania.
Adam: Marysia wiem , że to twój pomysł!Dziękuje!-przytulił ją i trwali tak chwilę w uścisku.
Marysia:Prosze!
Adam nie mógł pić lecz i tak dobrze się bawił.
Bolek podszedł do głośnika i podłączył swój telefon.
Podeszła do jego Paulina i porosiła go na bok.
Paulina: Bolo włącz tą piosenkę to ważne .
Bolek:Spoko.
Paulina : Dzięki.
Bolek: A mogę wiedzieć o co chodzi?
Paulina : Zobaczysz. Powiedziała ocierając jednom ręką o drugom.
Bolek : Dobra .
Paulina zrobiła to specjalnie wiedziała , że to była ulubiona piosenka Adama i Marysi gdy byli ze sobą.
Adam od razu gdy usłyszał piosenkę zerwał się z miejsca i poprosił Marysię do tańca.
Inni poszli w ich ruch.
Bolek nie miał ochoty tańczyć więc się przyglądał pozostałym.
Po chwili jego wzrok utknął na Marii i Adamie i od razu zrozumiał o co chodziło Paulinie .
Adam i Marysia tańczyli trochę dalej od innych skupieni tylko na sobie.
Adam: Marysia muszę ci coś powiedzieć... Ja ciebie...
Marysia przerwała długim namiętnym pocałunkiem.
Wszyscy patrzeli na nich z uśmiechem na twarzy.
Marysia:Tak bardzo za tym tęskniłam...Szepnęła mu do ucha wtulając się w jego szyję .
Adam : Ja też . Odpowiadając złączył ich usta w kolejnym pocałunku .
Bolek: Ahh te głuszce...
Kuba:Nie czepiaj się. Lepiej znajdź se laske to będziesz wiedział jak to jest.
Impreza skończyła się po 23
Marysia:Adam ja muszę już iść
Adam :Nie możesz wypiłaś trochę.
Marysia: No nie wiem .
Gdzie będę spała ? Przecież Kacper śpi na kanapie .
Adam: Ze mną. Stęskniłem się za tobą.Wiesz? Kocham cię jak nikogo innego . Te rozstanie było najgłupsze czym mogliśmy zrobić.
Marysia: Ja też się stęskniłam .
Też cie kocham !
Adama:Chodź na górę pójdziemy spać.
Kacper:Dobranoc głuszce !
Adam: Nie ładnie tak podsłuchiwać!
Marysia:Dobranoc Kacper!
Chodź Adaś!
Po 30 min zakochani usnęli w swoich objęciach .

No i jest drugi rozdział !
Mam nadzieje , że jest ok! :)

#niekopiuj





Marysia i Adam - Prawdziwa Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz