Przyjaciel mojego brata ❤😭

2

Budzę się w nocy znów ten sam sen to samo wspomnienie. Zalewam się falą Cichego szlochu, dlaczego to tak bardzo boli?
Czuje otaczające mnie ramiona, ten delikatny uścisk powoduje szybsze bicie mojego serca i dziwne uczucie w podbrzuszu, jest to miłe uczycie.
- Młoda nie płacz.
- Ale znów mi to się śniło, znów to wraca - mówiąc to czuje jak po moim policzku ścieka jedna samotna łza.
Leo nic nie odpowiada a wbija się w moje usta całując je delikatnie, zszokowana nie oddaje pocałunku ale ogarniam się i zaczynam tak jak on delikatnie poruszać ustami. Nasz pocałunek staje się zachłanny pełen bólu, tęsknoty, pożądania. Odrywamy się od siebie głośno dysząc, spoglądam w oczy Leo i chce już coś powiedzieć ale jego usta ładują znów ja moich nie dając mi nic powiedzieć. Ten pocałunek jest pełen pożądania, namiętności. Pierwszy raz czuje się z kimś tak dobrze z kimś kogo uwielbiam. Czuje jak Leo prosi o dostęp który, odrazu mu daje, Leo świetnie całuje, jego usta są idealne. Odrywamy się od siebie czuje jak moje serce wali a w głowie mam milion pytań, czy on będzie jutro tego żałować? Czy On coś czuje? Widzę jak Leo układa się wygodnie na łóżku a więc  i ja robie to tylko z tą różnicą ze układam się na nagim torsie Leo. Zasypiam.

* magia czasu*
Otwieram oczy i pierwszym widokiem mojego dnia jest uroczo śpiący Leo. Jego blond zapuszczone włoski opadają na twarz przykrywając mały zgrabny nosek i długie czarne rzęsy. Czuje jak moje serce zaczyna walić a w podbrzuszu znów czuje to dotąd nieznane uczycie. Nie chcą go obudzić wstaje po cichutku ale jak to ja przewracam się robiąc przy tym niesamowity hałas. W myślach klnę na siebie i Boga, że jestem taką niezdarą. Słyszę jak coś się porusza a potem jak mówi do mnie.
- Wszytko Ok? - pyta zasypanym z lekką poraną chrypkaa