Rozdział pierwszy

10.8K 300 38
                                    

Gdy wieczorem leżałam na kanapie w salonie nagle w całym domu rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi... Po chwili usłyszałam trzask zamykająych się drzwi. Aż w końcu usłyszałam dobrze znany mi głos...

-Hej Madd! - wykrzyknął w moją stronę Tyson, i uwięził mnie w swoim ciepłym uścisku.

Zawsze tak witałam się z nim więc to było całkiem normalne, w końcu znałam go od małego.

- Cześć Tyson! W końcu przyszedłeś, Zayn jest w kuchni. - mówiąc to wskazałam palcem na drzwi od kuchni.

-Dzięki, mała. To ja już do niego pójdę.  - powiedział i skierował się w stronę wejścia do kuchni, a ja kontynuowałam oglądanie serialu.

Oglądałam mój ulubiony serial - The 100 - codziennie wieczorami oglądałam mnóstwo odcinków tego serialu. Zachciało mi sie pić więc szybkim krokiem ruszyłam w stronę kuchni. Zayn i Tyson o czymś rozmawiali, nie chciałam im przeszkadzać więc podeszłam do szafki kuchennej wzięłam szklankę i nalałam soku jabłkowego. I gdy chciałam już wyjść odezwał się Zayn.

- Chcesz coś zjeść Madd? Mogę zamówić pizze. - spytał Zayn wpatrując się we mnie, kiwnęłam twierdząco głową i wyszłam z kuchni kierując się do salonu.

Znowu oglądałam serial, po około 30 minutach usłyszałam krzyk Zayn'a - Idę wziąć kąpiel! Wrócę za pół godziny, macie być grzeczni! - ostatnie trzy słowa wykrzyczał roześmianym tonem. Uśmiechnęłam się i cicho zachichotałam. Chwilę później pojawił sie koło mnie Tys (to była ksywka którą dla niego wymyśliłam) położył się na kanapie obok mnie i spytał co oglądamy. Kłóciliśmy się chwilę o to co bedziemy oglądać ponieważ on chciał oglądać jakiś horror ale ja wolałam obejrzeć Titanica. W końcu odpuściłam i Tys włączył jakiś horror pod tytułem "Obecność" nigdy w życiu o nim nie słyszałam ale miałam nadzieję że nie będzie jakoś bardzo straszny. Zauważyłam że kąpiel Zayn'a przedłużyła się i to o dużo ale jakoś mi to nie przeszkadzało bo dobrze czułam sie w towarzystwie Tyson'a.
Po 20 minutach oglądania strasznie sie bałam i nawet nie wiem kiedy znalazłam się bardzo blisko chłopaka dzięki czemu trochę mniej sie bałam...w jednej chwili wskoczyłam pod koc którym byliśmy przykryci a chłopak się zaśmiał.

-Ej Madd nie bój się to tylko film - wysunął głowę pod koc wyszeptał mi te słowa prostu do ucha, a po moim ciele przeszły ciarki - jestem przy tobie i nie masz czego sie bać, mała -dodał te słowa po czym lekko się uśmiechnął co mogłam momentalnie dostrzeć.

-Ale ten film jest straszny - powiedziałam z przerażeniem w głosie.

-Chodź na kolana - poklepał swoje kolana, po chwili znalazłam sie na nich a chłopak objął mnie w pasie i przyciągnął bliżej siebie.

Już nic nie powiedziałam a my wróciliśmy do oglądania filmu a po kilku minutach przerwał nam dzwonek do drzwi - to pewnie pizza - powiedziałam uśmiechając się. Tyson podszedł do drzwi i po chwili je otworzył, w kilka sekund znalazłam się u jego boku przytulając się do jego ręki. Spojrzałam na dostawce pizzy który się we mnie wpatrywał, być może dlatego, że stałam w samej koszulce która odgrywała mi pół tyłka. Miałam wrażenie jakby pożerał mnie wzrokiem. Tys odebrał pizze wyciągnął z kieszeni pieniądze i zapłacił chłopakowi. W mgnieniu oka znaleźliśmy się na kanapie i jedząc pizze.

Mam nadzieję że rodział się spodobał. Jeśli ktoś to w ogóle będzie czytał to proszę o komentarz i opinie ;*

Przyjaciel Mojego BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz