25

413 19 12
                                    

Pov.Marlene

Stałam cały czas tyłem do niego.
Zadrżałam kiedy poczułam dotyk na nagich ramionach.
- Mnie się nie unika skarbie..- wyszeptał mi do ucha a ja z minuty na minutę byłam coraz bardziej przerażona. Zaczęłam oddychać płytko jakby zaczęło mi brakować powietrza.
- Zostaw mnie.- próbowałam to powiedzieć twardo i stanowczo lecz niestety głos jak na złość musiał mi zadrżeć. Usłyszałam głęboki śmiech przy uchu. Przełknęłam ślinę i wyrwałam się mu a następnie gwałtownie się odwróciłam.
Chciałam go uderzyć nawet już podniosłam rękę do góry ale jakby moja dłoń skostniała tak nagle.
Syriusz przybliżył się i położył dłonie na mojej talii, szybko opuściłam rękę i zmarszczyłam brwi nie wiedząc czego się spodziewać.
- Mam ochotę złoić ten twój tyłek za nieposłuszeństwo. - warknął a ja zamarłam. Ja chyba się przesłyszałam, poczułam jak jego dłonie przesuwają się z bioder na pośladki. Przyciągnął mnie gwałtownie na co delikatnie odbilam się od jego torsu. 
- Pamiętaj skarbie... Jesteś tylko moja i masz mi być posłuszna. I musisz mi porządnie zapłacić, wiesz za co i nie zaprzeczaj. - wzrok miałam spuszczony na jego koszulę. Zauważyłam z jego strony ruch, odruchowo spojrzałam na jego twarz i niepotrzebnie to zrobiłam. Syriusz pocałował mnie głęboko wsadzając swój język w moje gardło. Po chwili oderwał się i spojrzał mi w oczy. Ja stałam jak sparaliżowana.
- Jeszcze będziesz słodko cierpieć skarbie....- wyszeptał i odszedł zostawiając mnie samą na środku korytarza w zagubieniu i małym strachu.

Cdn

Maraton czas zacząć 😀😀
Co byście zrobili na miejscu Marlene??

Unfaithful ~ Ciemna Historia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz