Masculinity - Epilog

1.3K 236 19
                                    

– Lou, Lily! Obiad gotowy!

Harry natychmiastowo słyszy kroki zmierzające do kuchni, Lily zmierza pokracznie w jego stronę z Louisem idącym wolno zaraz za nią, gotowym złapać ją, gdyby upadła do tyłu. Dwulatka podchodzi do Harry'ego unosząc rączki do góry, domagając się wzięcia jej na ręce. 

– Tatuś! – piszczy głośno, na co Harry uśmiecha się i unosi ją do góry. 

– Pachnie dobrze, kochanie – mówi Louis, całując policzek bruneta. Harry rumieni się, jego policzki robią się różowe, kiedy Lily pociąga za jego lawendowy sweter. Louis uśmiecha się szeroko, zanim patrzy błagalnie na zielonookiego. – Czy ja i Lily możemy pograć w piłkę na podwórku po obiedzie? 

Harry wzdycha. 

– Nie wydaje mi się, skarbie – mówi, poprawiając wolną dłonią jednego z warkoczy dziewczynki. – Wiesz co sądzę o graniu przez ciebie w piłkę, kiedy jesteś w ciąży. Nie chcę także, żeby Lily się pobrudziła. 

– Ale jestem dopiero w czwartym miesiącu! – skamle Louis, burmusząc się. – A ona ma tylko dwa latka! Jak szkodliwe może to dla nas być? Wykąpię ją późnej. Proszę? 

Harry wywraca czule oczami z małym uśmiechem na ustach. 

– W porządku – mówi i cała twarz Louisa rozświetla się. 

Louis je obiad, kiedy Lily wcina swoje nuggetsy w kształcie dinozaurów. Harry kręci głową za, każdym razem, gdy Louis ogląda się na dziewczynkę, by sprawdzić czy już skoczyła jeść. Kiedy kończy szatyn podnosi ją i zabiera na zewnątrz. Harry dołącza do nich po posprzątaniu po obiedzie, obserwując jak Louis delikatnie kopie piłkę do Lily, która odkopuje ją najlepiej jak potrafi. 

– Hazza, chodź zagrać z nami! – krzyczy Louis, na co Harry uśmiecha się. Podchodzi do nich i szatyn podaje do niego, przyglądając się jak Lily biegnie za piłką. Obaj śmieją się, po czym Harry lekko kopie piłkę w stronę dziewczynki. 

– Kopnij do bramki, skarbie – mówi do Lily, wskazując na bramkę stojącą około trzy metry od nich. Lily kopie ją na około dwa metry, lecz Louis unosi ją do góry i zaczyna wiwatować. – Zuch dziewczyna, Lil! To moja supergwiazda! Przybij tatusiowi piątkę! 

Lily unosi dłoń w kierunku Harry'ego i brunet klepie ją delikatnie. 

– Dobra robota, dziewczynko! – chwali ją, Harry, na co Lily chichocze. 

– Dziękuję – piszczy dwulatka, kiedy Louis podnosi ją do góry i wraca do krzyczenia z radości, na co Harry uśmiecha się czule. 

———

KONIEC

Dziękuję za czytanie i mam nadzieję, że ten mały ficzek umilił wam chociaż troszeczkę wakacje 😊

Masculinity || Larry [tłumaczenie PL] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz