Na początku was bardzo przeprosić za moją nieobecność. Ale było to spodobowane brakiem weny. Mam też dla was propozycje czy chcielibyście maraton?Był to Aaron.
- Wyspałaś się? - spytał z czułością ale nie muszę być twarda i pokazać kto tu rządzi.
- Nie twój interes syknęłam.
- Maleńka nie przeginaj - warknął wkurzony.
- Możemy iść coś zjeść jestem głodna.
- Tak pewnie...
- Tylko się przebiorę.
- Okej czekam za drzwiami.
Hmm trzeba ubrać coś co podniesie mu ciśnienie... wiem.
Kiedy się przebrałam i rizczesałam swoje włosy. Wyszłam z pokoju. Tak jak mówił czekał pod drzwiami , a na mój widok prawie oczy mu wyszły z orbit. Pochwili pociemniały ... ktoś tu jest podniecony i wkurzony.
- Co ty masz na sobie - powiedział przez zaciśnięte zęby - tylko ja mogę cię oglądać w takim wydaniu.
- Aaron jest 30°C nie będę chodzić w swetrach! A poza tym sam masz krótkie spodenki i obcisłą bluzkęi ja ci afery nie robię -powiedziałam lekko wkurzona - a teraz możemy już iść coś zjeść?
- Bo dobrze - westchnął zrezygnowany.
Złapał mnie za rękę i zaczął ciągnąć w stronę schodów. Kiedy znaleźliśmy się na dole. Potem skręciliśmy w lewo i znaleźliśmy się pod wielkimi drzwiami. Aaron otworzył je i przepuścił mnie. W jadalni siedziało sporo osób z swoimi partnerkami na kolanach.
Dopiero co dobrze weszłam a już zostałam przytulona przez jakąś dziewczynę.
- Cześć! Jestem siostrą tego gamonia! Jaka ty jesteś ładna!
Przedemną stała wysoka blondynka z pięnym uśmiechem , a za nią wysoki ciemny blondyn.
- Hej jestem Rozalia ale mów Rozi albo Ro i jestem jak pewnie już każdy wie mate jak ty to ujełaś tego ,, gamonia'' .
-Maleńka... -zaczął moj mate ale przerwała mu jego siostra.
- Ja mamna imię Sara, a to mój mate Sam.
- Miło mi -uśmiechnęłam się.
- Dobrze jak już się zapoznałyście to przepraszam ale Rozi chciała coś zjeść - odezwał się Aaron. Po czym pociągnął mnie na sam szczyt stołu. Miejsca Alfy i Luny.
Na śniadanie były przeróżne kanapki. Ja wziełam sobie 2 z szczypiorkiem i rzodkiewką. Mniam...
Kiedy zjadłm Aaron nałożył mi jeszcze jedną.
- Aaron już się najadłam - szepnełm.
- Zjadłaś tylko dwie kanapki.
- Jestem człowiekiem nie potrzebuję tak dużo jeść.
- Dobrze.
- Idę do salonu pooglądać TV.
Nieczekając na odpowiedź poszłam do salonu, który mijaliśmy. Leciał mój jeden z ulubionych filmów ,, Jeszcze większe dzieci''. Kocham te film. Zaczeły się do mnie dosiadać rożne osoby. Ja siedziałam koło Sary i jakieś omegi (dziewczyny). Wszyscy się śmialiśy. Po chwili dołączył do nas moj mate. Podniósł mnie i posadził na swoich kolanach. Zaczęły się reklamy.
- Skarbie musimy później porozmawiać -szepnął mi do ucha Aaron i przygryzł jego płatek. A ja zdusiłam w sobie jęk.
- Ok-kej -wyjąkałam. Poczułam jak uśmiecha się przy mojej szyi. Kiedy film się skończył Aaron wziął mnie na ręce i zaniół do sypialni.
- Skarbie chodzi o to że...
YOU ARE READING
Mate
WerewolfAaron jest alfą watahy Niepokonanych. Ma 19 lat. Od dwóch lat poszukuje swojej mate. Czy znajdzie ją na balu z okazji przejęcia stanowiska alfy z sąsiedniej watahy? Czy będzie ona człowiekiem? Rozalia ma 17 lat i jest człowiekiem ale z zdolnościami...