Rozdział 2

15 2 4
                                    

Al podjechała do ławki na której siedziałam. Zdieła rolki i pierwsze jej pytanie to...

-Ej czemu nie masz rolek?!- Wydawała się być wkurzona no... Wiem, że ją okłamałam, ale tak jak widzicie od razu na mnie naskakuje.

-Ech...Mam deskorolkę.

-A co mi po twojej DESKOROLCE?!-Serio? Wkurzyła się na mnie przez to, że zamiast rolek wzięłam deskorolkę?

-To może lepiej jak pojadę już do domu?-Gdy to powiedziałam spojrzała na mnie dziwnym wzrokiem i powiedziała.

-O Boże! Tylko żartowałam przecież nie wkurzyła bym  się na moją bbf. A tak z innej beczki to gdzie jedziemy?-Nie no! Poważnie?Robiła ze żarty?No dobra Al zawszę wybaczam.

-Nie wiem. Nie zastanawiałam się nad tym.A masz jakiś pomysł?-Szczerze, nie chciało mi się nigdzie jechać.

-Dobra to może wbijamy do mnie?-Alice ucieszyła mnie tą odpowiedzią.

-Ok. To wstawaj i zakładaj rolki!-Krzyknęłam do niej bo odjechałam już trochę.



Rozdział wstawiłam tego samego dnia ponieważ w weekend nie będę miała czasu. Chyba, że dostanę dużą ilość weny :D Pozdrowienia!

I'm BrOKenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz