Rozdział 4

9 4 3
                                    

Jak wspominałam zasnęłam na tym horrorze. Alice obudziła mnie, i powiedziała, że już 22: 20 i jak chce to żebym zadzwoniłam do swojej matki. Postanowiłam pójść do domu.Szłam wolny tempem przez park.  Kiedy doszłam padłam na łóżko i zasnęłam. Następnego dnia zaspałam do szkoły i miałam około 15 minut do spóźnienia. Pani Black zaczęła się na mnie wrzeszczeć.

-Dziecko! Co ty sobie wyobrażasz?! To już 2 spóźnienie w tym miesiącu.- Ona przegina! Ostatni raz spóźniłam się 2 miesiące temu... Odkąd opuściła się z nauką, uwzięła się na mnie, i złości się na mnie o wszystko. Oczywiście poprawiam oceny, ale prze ciesz nie wkuje tylu rzeczy na raz.

- Przepraszam Proszę Pani. -Powiedziałam, a ona wskazała mi ręką ławkę, więc usiadłam. 

- Hey Al. 

-Cześć- Mruknęła.

-Al...Czy- Miałam się spytać, czy widzi jak zachowuje się jej brat, ale odpuściłam.

- Co?

-No już nic...-Do końca lekcji byłam zamyślona. Zachowanie Jaka(Tak nazywał się brat Alice ) było niepoważne. Chciałam pokazać mu kto tu rządzi. 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

I jak wam się podoba? Myślę, że nie zrobiłam dużo błędów :) Wiem, że dzisiaj trochę krutki rozdział :/

I'm BrOKenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz