Przepraszam, że tak późno. Nie bijcie ;_;******
- Dlaczego nic mi nie napisałaś, że będziesz z nami chodzić do gimnazjum? - Aomine potargał ci włosy.
Zanim zdążyłaś coś powiedzieć on znowu się odezwał.
- I do tego się przefarbowałaś!
- Daiki...
- No nie wierze, myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi.
Westchnęłaś zirytowana.
- Weź nie dramatyzuj.. - mruknęłaś.
O dziwo posłuchał. Co prawda musiałaś mu posłać groźne spojrzenie, ale znacie się na tyle długo, że już wiedział, że jeśli się nie uspokoi po tym spojrzeniu to będzie z nim źle.
- Satsuki! - zawołałaś dziewczynę.
- Coś się stało? - zapytała.
- Wracamy?
- Muszę jeszcze zanieść papiery do pokoju nauczycielskiego.
- Ale ten człowiek mnie irytuje. - wskazałaś na Aomine, a on udał obrażonego.
- Dobra, poczekaj tutaj. Daiki idziemy.
- Co? Gdzie? - zdezorientowany chwycił kupkę kartek, którą mu podała.
- Pomożesz mi.
- Nie mam mowy. Ja tu zostaję. - różowowłosa uniosła brew.
- Jesteś pewny? - patrzył to na ciebie to na nią, a potem westchnął ze zrezygnowaniem.
- Dobra, już idę.. - mruknął granatowowłosy po czym niechętnie poszedł za Satsuki.
Odetchnęłaś i oparłaś się o ścianę, byłaś trochę zmęczona. Nigdy wcześniej nie znajdowałaś się w centrum uwagi, a potem jeszcze pomagałaś siostrze sprzątać.
- Czekasz na kogoś? - podskoczyłaś słysząc głos obok siebie.
Szybko spojrzałaś w bok.
- Wystraszyłeś mnie Kuroko. - powiedziałaś trzymając się za klatkę piersiową.
- Oh.. - mruknął.
Zauważyłaś, że praktycznie cały czas zachowuje poważny wyraz twarzy. Nieco cię to dziwiło, ponieważ ty nie potrafiłaś ukrywać uczuć lub mieć tą samą minę cały czas.
- Znaczy.. wiesz, po prostu się tak nie zakradaj.. - nie wiedząc czemu poczułaś potrzebę, żeby mu to wytłumaczyć.
- Spokojnie, rozumiem. - powiedział patrząc na ciebie.
- Ja nie chciałam cię urazić.. - zaczęłaś, ale nie dane ci było skończyć.
- Przecież już Ci mówiłem, że ludzie zazwyczaj mnie nie zauważają.
Miałaś wrażenie, że na jego ustach błąkał się mały uśmiech.
- To musi być przydatne na lekcjach. - zaśmiałaś się.
- Rzeczywiście, to zadziwiające, że nawet nauczyciele nie zwracają na mnie uwagi. - odparł.
Już miałaś znowu coś powiedzieć, ale zauważyłaś za plecami Kuroko zbliżającego się Daikiego z Satsuki.
- Kuroko! Dobrze się dzisiaj spisałeś na treningu. - powiedział chłopak kładąc rękę na ramieniu niebieskowłosego.
Różowowłosa podeszła do ciebie z uśmiechem.
CZYTASZ
Kuroko Tetsuya x Reader
FanfictionŻyj chwilą, bo tylko ona sprawia, że się usmiechamy... Jak głosi tytuł Kuroko Tetsuya x Reader short story.