- Dlaczego nie powiedziałaś mi wcześniej?! - wytknęła ci brunetka kiedy tylko zadzwonił dzwonek na przerwę.
- Nie pytałaś. - odparłaś obojętnie.
- I tak mogłaś mi powiedzieć. - wyglądała na trochę obrażoną.
- Możesz się przesunąć? Naprawdę muszę iść z nią porozmawiać.
- Najpierw mi powiedz, dlaczego wcześniej nie byłaś w szkole.
- Bo tak. - mruknęłaś zirytowana.
Nie lubiłaś gdy ktoś cię pytał o tego typu sprawy. Bo niby co miałaś odpowiedzieć? Że siedziałaś w domu, bo rodzice bali się ciebie wypuścić? Prawdopodobnie nikt by w to nie uwierzył.
- Dobra, idź. - powiedziała dziewczyna i się przesunęła.
- Dzięki. - odparłaś, a potem szybko wyszłaś z klasy.
Chwila, która to sala Satsuki? - pomyślałaś.
Całe szczęście jakaś dziewczyna ci pomogła, jedyne co cię zastanawiało to dlaczego ona też ją zna.
- Satsuki? - weszłaś do pomieszczenia i prawie od razu zauważyłaś różowowłosą.
Gdy usłyszała swoje imię odwróciła się w twoim kierunku.
- [Imię]? Nie zostałaś dzisiaj w domu? -zapytała zdziwiona i podeszła do ciebie.
Wywróciłaś oczami.
- A niby po co? Dobrze się czuję. - odparłaś.
- W takim razie po co przyszłaś?
- Chciałam się dowiedzieć czy Kuroko jest dzisiaj w szkole. Nie widziałam go na lekcji.
- Ah, tak jest. Miał coś zanieść do pokoju nauczycielskiego, więc pewnie go znowu nie zauważyli i stał tam.
Ty byś chyba nie wytrzymała gdyby każdy ciebie ignirował.
- Dzięki. - uśmiechnęłaś się do niej, a potem ruszyłaś do drzwi.
- DAIKI OBUDŹ SIĘ DO CHOLERY! - usłyszałaś za sobą krzyk Satsuki i pokręciłaś głową z rozbawieniem.
Szczerze to nie wierzyłaś, że uda się jej go obudzić. To graniczyło z cudem.
Już miałaś skręcić, gdy ktoś cię zawołał.- [Imię]! - spojrzałaś się za siebie i zobaczyłaś Aomine.
Poczekałaś aż do ciebie dobiegnie, a później posłałaś mu mały uśmiech.
- Jednak się obudziłeś?
- Gdy tylko usłyszałem, że tam byłaś. - wyszczerzył się.
- Mógłbyś się zacząć skupiać na ocenach. - mruknęłaś.
- Po co?
- Z takimi ocenami do żadnego liceum się nie dostaniesz.
- Jak będę dobrym sportowcem to wszczędzie będą chcieli mnie mieć.
Pokręciłaś głową zrezygnowana. No normalnie, mówić coś do niego tak rozmawiać z ścianą.
- Dobra, ja idę na lekcje. - chciałaś iść dalej, ale zatrzymał cię.
- Przyjdziesz na trening? - zapytał.
- Zobaczymy. - mrugnęłaś do niego, a potem poszłaś do swojej klasy.
Gdy weszłaś do sali zauważyłaś, że rzeczywiście Tetsuya siedział na swoim miejscu.
- Cześć Kuroko. - powiedziałaś z uśmiechem.
CZYTASZ
Kuroko Tetsuya x Reader
FanfictionŻyj chwilą, bo tylko ona sprawia, że się usmiechamy... Jak głosi tytuł Kuroko Tetsuya x Reader short story.