Forever Lose

Rozdział 2

Liam podbiegł do mnie i od tyłu złapał mnie za prawe ramię.

-Bardzo Cię przepraszam, że nie przyszedłem na tamtej przerwie! - mówił szybko i dość nie wyraźnie.
-W porządku. - powiedziałam cicho nie ukrywając tego że było mi przykro i że się na nim zawiodłam.
-No więc byłem... - mówił lecz mu przerwałam.
-Nie jestem twoją matką. Nie musisz mi się z wszystkiego tłumaczyć. - powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam.
-Ehh no okay.

Zapadła niezręczna cisza.
To on chciał się spotkać na przerwie więc chyba powinien mieć mi coś do powiedzenia.

-Chce Cię przeprosić. - odparł.
-Za co? - powiedziałam zdziwiona.
-Za Maddy.
-Ehh nienawidzę jej... - powiedziałam nieśmiale.
-Tak wiem...
-Czemu z nią jesteś?
-Hmmm... Jest nieziemsko ładna, ma dobry gust i czasem jest urocza.
-I tylko tyle? - Zapytałam.
- Chyba.

Byłam zdziwiona jak można pokochać takiego potwora jak ona. Nie dość że najpiękniejsza nie jest, gust owszem ma dobry, ale co do uroczej Maddy to chyba jakaś pomyłka... Nie wiem co on w niej widzi...

Zatem nadeszłam ostatnia lekcja. Historia. Same nudy...
Mieliśmy łączone lekcje z klasą 3b, czyli z Liam'em. Ja chodzę do 3a LO.

3b weszła do klasy i szybko każdy znalazł sobie miejsce. Liam podszedł do mojej ostatniej ławki na samym końcu klasy i zapytał czy może ze mną usiąść. Jak to ja, zgodziłam się.
Usiadł obok mnie i otworzył zeszyt do historii.

-Czemu macie z nami? - zapytałam.
-Nasza nauczycielka jest chora. -  odpowiedział.
-No spk.

Zapadła cisza. Wszyscy pisali coś w zeszycie a ja bezczynnie wpatrowałam się w Liama.
Nie ukrywając, jest nawet ładny i bardzo miły.
Po 20 minutach bezczynności poczułam na moim udzie ciepły dotyk Liama.

-Co ty robisz?! - Krzyknęłam i cała klasa w tym samym momencie spojrzała na mnie. On milczał i lekko się uśmiechał.
W mojej głowie zalewała mnie lawina pytań " CO TO BYŁO?!".

PRZERWA

Tak długo na nią czakałam, wydawało mi się że ta lekcja trwała cały dzień...

W końcu do domu.
Szłam szybko żeby uniknąć spotkania z Liam'em.
Byłam już w połowie drogi do domu gdy nagle na mojej drodze stanął Liam.