OGLĄDANIE FILMIKÓW PODCZAS ROZDZIAŁU JEST KONIECZNE, ŻEBY CHODŹ TROCHĘ WYOBRAZIĆ SOBIE JAK TO WYGLĄDA.
DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ I MIŁEGO CZYTANIA!- Jesteś tego pewna? - spytała mnie Rey, kiedy szłam z nią i dziewczynami na salę przed lekcjami, gdzie miał odbyć się nabór do zespołu, by móc występować w bitwie
- Raz kozie śmierć. - odparłam wchodząc na salę - Hej wszystkim! - przywitałam się z uczniami naszej szkoły, którzy przyszli
- Ty to wszystko organizujesz? - zdziwił się ciemnoskóry chłopak
- Tak, a to jakiś problem?
- Zaskoczyło mnie tylko, że jesteś dziewczyną. - dodał, a ja się zaśmiałam
- Okej, więc jest nas dość mało, a z góry zakładam, że umiecie tańczyć, więc taki jest nasz skład. - powiedziałam
- Profesjonalnie. - odparli chłopacy
- Przepraszam za spóźnienie. - wbiegł Liam na salę
- Ty tańczysz? - zdziwiłam się tak jak reszta
- Um...tak. - stwierdził
- Okej, to możemy tańczyć.
- Ale tak po prostu?
- Tak, tak po prostu dajcie się ponieść muzyce, żeby wasze nogi same załapały rytm. - powiedziałam, a następnie włączyłam muzykę
- Wyszło zajebiście. - odparł Moose, którego jako jednego z niewielu chłopaków kojarzyłam
- Nawet lepiej. - zgodził się z nim Liam
- Więc jesteśmy w tym razem czy nie?
- Jesteśmy! - odparli wszyscy zgodnie, a ja cieszyłam się jak małe dziecko
- Dobra, więc zapiszę was i na dzisiaj to koniec, bo zaraz zaczynają się lekcje, ale potem napisze do was kiedy trening. - poinformowałam ich
Chris Schistad, Jordan Fisher, Moose, Sean Hamilton, Yousef Acar, Liam Payne to byli chłopacy, natomiast z dziewczyn, to większość była z zespołu cheerleaderek m.in. ja, Sky, Renee, Perrie i Nat, ale dołączyła jeszcze jedna dziewczyna Leigh-Anne, którą znałam, bo chodziłyśmy razem na hiszpański.
&
- Jak tam nabór? - spytał podczas lunchu Niall
- Mamy już zespół. - poinformowałam
CZYTASZ
Brooklyn Baby • tomlinson
Fanfiction- Laska, skąd ty się urwałaś? - Z Brooklynu. Historia dziewczyny, która musiała opuścić miejsce, które tak bardzo kochała, ale dodarła do Londynu, gdzie wszystko się zmieniło. Chociaż mawiają, że niedokończone sprawy lubią wracać. Do napisania fa...