*Historia moja, ale moja ^^
Wiadomo o co chodzi Nie?*Przeżycie GD:
Wracam sobie o drugiej w nocy z kibelka. Z powodu śpiących towarzyszy w pokoju postanowiłem nie zaświecać światła. Wierząc, że znam swój pokój idę na czuja.
Jakieś 7 kroków i będzie łóżko.
Tak. Było. Tylko szkoda, że nie szedłem prosto tylko na ukos.
Położyłem kolano na brzegu łóżka I od razu przeniosłem ciężar tą nogę.
Jak się okazało był to sam róg łóżka więc spadłem i przyrąbałem brodą w stojący obok łóżka stolik.
Dźwięk uderzenia był tak głośny, że wracając do łóżka i ocierając z oczu łzy cierpienia oraz śmiechu, zastanawiałem się, jak to możliwe, że nikt się nie obudził
Jeżeli się podobało, to będzie więcej takich histori^^
Jeśli nie zrozumiałeś o co chodzi na początku, to to przeczytaj:
Przeżycie jest moje, nie GD ^^