Rozdział VII

734 44 7
                                    

Pietro jest online

Wanda jest online

T-I jest online

Tony jest online

Steve jest online

Clint jest online

Natasha jest online

Thor jest online

Clint: Heeeeeeeeeej!!!!!!

Tony: Cześć.

Natasha: Elo.

Steve: Dzień dobry.

T-I: Aauuuu!!!

T-I: Pomocy!!!

Pietro: Co jest?

T-I: Próbują mnie zawelflonować!!!

Pietro: No i?

T-I: Nie potrzebuje tego!! Sama się zregeneruje!!

Pietro: To im to powiedz

T-I: Nie wpadłam na to. Dzięki😘

Pietro: Nie ma za co😘

Wanda: Aauuuuuuuuuuuuuuu!!!

Pietro: Auuuuuuuuuuuuuu!!!

Steve: Co się wam dzieje??

Tony: Czego się tak drzecie??

Wanda: To wszystko przez T-I!!

T-I: Co?! Nieprawda!!

Steve: Nie interesuje mnie kogo to wina, tylko co wam się stało!

Wanda: Bo, Stark kazał nam "trenować" T-I

Steve: Po co?

Wanda: No tak. Ty o niczym nie wiesz...

Steve: I czym nie wiem?

Wanda: T-I ma supermoce

Steve: Jakie?

Wanda: Niewidzialność i regenerację

Steve: Aha.

Steve: A wracając do rzeczy, co wam dolega?

Pietro: Ja mam postrzeloną rękę, Wanda postrzelony brzuch, a T-I cały rozwalony bok

Steve jest offline

Natasha: OMG!!!

Tony: T-I nic ci nie jest?

Wanda: Ej!
Wysłano 20:22

Pietro: Ej!
Wysłano 20:22

Tony: Co "Ej"?

Wanda: A nas nie zapytasz, czy nic nam nie jest?

T-I: Ze mną już lepiej, nie wiem po co, Pietro nalegał bym poszła do szpitala

Tony: Jak to lepiej?!😲 Nie zregenerowałaś się?!😲😲

T-I: No mówię, że się zregenerowałam!!

Tony: Niby gdzie?!😒

T-I: Paczaj:

T-I: Paczaj:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tony: Ehe...

Pietro: Nie dość, że przez ciebie ja i Wanda jesteśmy poturbowani to jeszcze narzekasz😠😠

T-I: No, ale po co zabrałeś mnie do szpitala?

Pietro: Bo się o ciebie martwię

T-I: Ta, na pewno

Pietro: Tak

T-I: Wujku przyjedź po mnie😢😢

Tony: Nie.

T-I: Co? Czemu?

Tony: Bo nie.

T-I: Ej no, dlaczego?

Tony: Bo jestem na ciebie wkurzony.

T-I: Czemu?

Tony: Kto wam pozwolił korzystać z tych strzelających robotów?

T-I: Aaa... Dlatego

Tony: Odpowiedzcie mi.

Wanda: T-I, pozwoliła

Tony: Masz szlaban na basen.

T-I: Ej, nie możesz mi tego zrobić...

Tony: Mogę.

T-I: Nie możesz!

Tony: Nie będę z tobą gadał, masz szlaban i kropka!

Tony jest offline

T-I: *krzyczy i tupie nogą*

T-I: To nie fair!!😠😠

Wanda: Życie jest nie fair

Pietro: Zauważyliście, że Thor jest aktywny, a nic nie pisze?

T-I: Ja tak

Natasha: Ja też.

Clint: Ty... faktycznie.

Wanda: Thor "stalker"

T-I: Thor?

Thor jest offline

T-I: No co za... pawian, zwykła małpa, no!!

Pietro: Czego się tak wściekasz?

T-I: Pisze do niego grzecznie, a on mnie spławia!!

Pietro: Dobra, wszystko wiem

Clint: Idziemy na lody?

Wanda: Ja, Pietro i T-I jesteśmy w szpitalu...

Clint: To ja i Natasha pójdziemy na lody i wam przyniesiemy do szpitala.

Pietro: Stoi

T-I: Ok

Wanda: To czekamy. Narka...

Clint: Do zobaczenia.

Natasha: Papa.

Pietro: paa

T-I: Bye bye...

Pietro jest offline

Wanda jest offline

T-I jest offline

Natasha jest offline

Clint jest offline

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejo moje czekoladki!!🍫🍫
Kolejny rozdział.
Dedykuję go SweetMufins😘
Pozdrawiam STARKomanka, Hijaku iAmileLaufeyson😘

Avengers || Chat || ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz