Odbicie 14

138 12 4
                                    

   Oczami Liv

Dziś gdy wstałam to od razu udałam się na śniadanie. Przy stole siedział już mój tata i moja mama ale jeszcze nie było Max'a, jak zwykle ostatni.

Usiadłam obok taty i czekałam na śniadanie. Ale co było dziwne to ta nieobecność w oczach mojego ojca, był zapatrzony w okno jakby zobaczył tam co najmniej ducha i do tego mruczał coś pod nosem.

-Tato wszystko dobrze?-spytałam go jednocześnie kładąc mu rękę na ramieniu.

-co? a tak, tak kochanie wszystko gra. A jak się spało?-zapytał szybko by odwrócić moją uwagę od jego zmieszania.

-dobrze, a Max już wstał?

-Tak, ale ogląda u siebie jakiś film. Mogła byś go tu zawołać bo zaraz będzie śniadanie?

-Tak,już idę.

Od razu wstałam i skierowałam się do pokoju mojego brata. Bez pukania weszłam do pokoju, a Max natychmiast podskoczył ze strachu i wyłączył telewizor.

-Wow siora nie strasz mnie tak, myślałem że to tata.-powiedział z ulgą w oczach

-A co oglądałeś, że bałeś się że to ojciec?

-Ja nic ale chodzi o to , że on dziś jest jakiś dziwny, nie zauważyłaś?

-masz racje jak byłam na śniadaniu to miał nieobecny wzrok i gapił się w okno i do tego coś mówił do siebie. A co u ciebie zrobił?

-On wparował do mnie pozasłaniał okna i lustro a przed tym wydawał się przestraszony.

-No to ciekawie, ale dobra chodź już na śniadanie.

I oboje udaliśmy się w stronę jadalni. Ciekawe co się tu dzieje.

   Oczami Jay'a

To śniadanie to jakiś koszmar ciągle myślę o tym śnie, co to miało znaczyć i czemu nie widzę swojego odbicia tylko tego faceta on jest wszędzie. Dobra spokojnie, pooglądam telewizję to się uspokoję. Włączyłem telewizor i usiadłem spokojnie na kanapie, akurat trafiłem na wiadomości.

A w telewizji mówiono o jakiś morderstwach i nagle się załamałem gdy pokazali nagrania z miejskiego monitoringu to zobaczyłem tego samego faceta co w odbiciu i w śnie. Nie to nie możliwe.

Szybko poszedłem do sypialni i odsłoniłem tamto lustro i stanąłem przed nim a w odbiciu ten facet. Zacząłem się mu przyglądać, Niebieskie oczy które dymiły niebieskim ogniem, długi płaszcz, chusta na twarzy i broń.

-No napatrzyłeś się już?-powiedział facet w lustrze patrząc na mnie nienawistnie.

-zaraz co ty gadasz tak sam z siebie? Z tego co wiem to odbicia  nie gadają.-powiedziałem przerażony 

-Stary ja nie jestem tylko odbiciem.

-To czym?-powiedziałem nadal nie dowierzając co się tu dzieje 

-Ja jestem.........

--------------------------------------------------------C.D.N-----------------------------------------------------

Wredna jestem nie? Ale jak się podobało? Wielki powrót do pisania, teraz postaram się częściej dodawać rozdziały ale nic nie obiecuje. No więc do następnego papa ;)

Kapitan Walker (lego Ninjago)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz