Siódme starcie

1.2K 71 7
                                    

#emiblogsFF  

Nawet się nie obejrzeli, gdy minął cały kolejny tydzień, podczas którego dziewczyny dzień w dzień przychodziły i ogarniały dom chłopaków. Niemiłą niespodzianką była ta z początku tygodnia, a dokładnie z poniedziałku, kiedy to gdy przyszły po południu, miały naprawdę dużo roboty. Powodem tego była impreza, którą chłopcy spontanicznie urządzili, gdy tylko dziewczyny wyszły po niedzielnym obiedzie.

Butelki, opakowania po przekąskach, popielniczki i inne śmieci (również parę stłuczonych wazonów) to tylko jedno z katastrofalnych wyników tej domówki. Nie dość, że musiały to wszystko posprzątać, to jeszcze musiały zorganizować mini-aptekę, bo chłopcy mieli ostrego kaca. Chociaż i tak najgorzej wyglądał Tomlinson, który po prostu cierpiał za całą resztę chłopaków, którzy jeszcze jako tako się trzymali. Nic dziwnego. Po tym jak założył się z jakimś kumplem i urządzili konkurs picia alkoholu, był chyba jednym z dwóch najbardziej "poszkodowanych" ludzi po tej imprezie. Z jednej strony Emily miała z tego pewną satysfakcję - przecież Tommo koszmarnie działał jej na nerwy, a z drugiej zrobiło się jej go szkoda, bo jego jęki naprawdę nawet umarłego zdołały by ożywić, a co dopiero jej skamieniałe (dla Tomlinsona i innych, nielicznych śmiertelników) serce.

I mimo tego, że Emily naprawdę polubiła tych chłopaków, a z każdym dniem coraz bardziej się do nich przywiązywała, nie mogła nie wykorzystać tego występku. Robiła mnóstwo zdjęć, korzystając z tego, że chłopcy leczą kaca w pokojach, a jej przyjaciółka ciągle przesiaduje w kuchni. O dziwo, nawet śpiący Tomlinson w nieposprzątanym po imprezie pokoju się załapał. A jeszcze tego samego dnia dodała to wszystko na bloga...

Jednak oprócz tego incydentu nic złego się nie działo. Co więcej - między brytyjsko-irlandzkim zespołem a dziewczynami naprawdę powstawała nić porozumienia. Nawet między tymi osobami, które się dotychczas niemal nienawidziły lub wzajemnie olewały. Może to też trochę dlatego, że chłopcy od wtorku rozpoczęli początkowe nagrania do albumu i znikali z domu o siódmej rano i wracali dwanaście godzin później, a czasem powrót zajmował im ciutkę dłużej. Nie mieli ochoty na żadne kłótnie i dziwne akcje, więc jedyne co im pozostało to wieczory spędzone w salonie na rozmowach przy herbacie.

Pewnego dnia przy jednej z takich rozmów w głowach chłopaków rozkwitł kolejny błyskotliwy pomysł - dziewczyny powinny zostać u nich na weekend. I po namowach zgodziły się (Emily zgodziła się od razu, ale jej przyjaciółka nie była zwolenniczką pomysłu i nawet jej mama nie pomogła, bo pozwoliła jej na to). Koniec końców - dziewczyny miały w piątek przyjść ze swoimi rzeczami i zająć na weekend pokój Zayna (jako, że Emily stwierdziła, że tam zawsze jest porządek i nie boi się, że coś wyskoczy do nich z szafy, czego zdecydowanie spodziewa się po szafach w pokojach innych chłopaków). Od tamtego czasu wszyscy odliczali kolejne godziny do piątkowego przybycia dziewczyn na Bourdon Street.

*

Pierwszą rzeczą, którą Emily i Isabelle miały zamiar zrobić po wyjściu ze szkoły to pójście do domu po rzeczy potrzebne im na weekend. Nie miały zamiaru targać ich przez cały dzień w szkole i wolały pójść do domu chłopców okrężną drogą, chociaż i tak przemyślały to wszystko na tyle dobrze, że wpadają tylko do domu Emily, bo Isabelle wpadła tam rano i zostawiła torbę w pokoju Lloyd. 

W każdym razie dziewczyny miały przed sobą perspektywę naprawdę świetnego weekendu i były tym ogromnie podekscytowane. Gdy były w drodze do domu Emily, ciągle planowały co mogłoby się podczas niego wydarzyć. Nieźle się przy tym naśmiały i wchodząc do domu, narobiły niezłego hałasu, wybuchając gromkim śmiechem po wyobrażeniu sobie jednej z wielu zabawnych sytuacji. Przez to z salonu wyjrzała "gospodyni domu" i zgromiła je wzrokiem, a właściwie tylko swoją córkę. Dziewczyny natychmiast spoważniały i udały się na górę po swoje rzeczy. Po paru chwilach znowu znalazły się na dole i zmierzały w stronę wyjścia.

Emi Blogs ✖ 1D, lloyd [✔]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz