Rozdział 1

17 2 0
                                    

Diana
Była 1 w nocy, obudziły mnie krzyki dochodzące z pokoju rodziców. Znowu się kłócili, czasami najchętniej wyszłabym i nie wracała,ale to nie takie proste. Kiedy po godzinie w końcu skączyli poszłam spać.

Rano wstałam o 10 zawitało mnie wakacyjne słoneczko. Poszłam zjeść śniadanie i się ogarnąć. Gdy weszłam do swojego pokoju zaczęłam przeglądać facebooka . Na jakiejś grupie była mowa o aplikacji kik, jest to aplikacja dzięki której zawieramy nowe znajomości. Zainstalowałam ją aby zobaczyć jak działa, znalazłam kilka osób ale zaciekawiła mnie dziewczyna z nikiem Mopsik_15. Była to długo blond włosa dziewyna z niebieskimi oczami, postanowiłam do niej napisać.

Sad_girl: Hejka co tam?
Mopsik_15: Hej w porządku a u ciebie?
Sad_girl: Nie za dobrze
Mopsik_15: A co się dzieję?
Sad_girl: Problemy rodzinne
Mopsik_15: Współczuję ci :-(
Sad_girl: Dzięki, a jak masz na imię?
Mopsik_15: Jestem Alicja a ty?
Sad_girl: Diana do której klasy idziesz po wakacjach?
Mopsik_15:Do trzeciej gimnazjum 15 lat ,jaka ja stara xd a ty?
Sad_girl: Też trzecia i też 15
Mopisk_15: O! Ale fajnie się złożyło
Sad_girl: No! A gdzie mieszkasz?
Mopsik_15: W Łodzi a ty?
Sad_girl: W Poznaniu
Mopsik_15: to trochę daleko XD
Sad_girl: no
Mopsik_15: Dobra ja muszę kończyć papa
Sad_girl: cześć

Po tej krótkie rozmowie Diana i tak nie wierzyła że może znaleźć jakąkolwiek przyjaciółkę. Resztę dnia spędziła na oglądaniu filmików na YouTube. Około 20 napisała do niej Alicja.

Alicja: Hej jak tam?
Diana: O cześć i tak jak wcześniej
Alicja: Jak masz jakiś problem to możesz napisać ja cię wysłucham
Diana: Dzisiaj nie mam siły aby o tym rozmawiać....

Diana była zdziwiona że Alicje to interesuje ale nie mogła jej powiedzieć bo nie wie czy jej ufać. Około godziny 21 dostała zaproszenie na fb od Alicji była tym bardzo zdziwiona i nie wiedziała o co jej chodzi. Diana przyjęła zaproszenie a po chwili usłyszała krzyki. Oczywiście to rodzice zeszła do nich i zaczęła z nimi rozmawiać.

Diana
Znowu się kłócicię czy chociaż przez jeden dzień nie może być normalnie. Jak zwykła rodzina jedząca ze sobą RAZEM obiad, widać że nie, każdy je oddzielnie i co chwila na siebie krzyczycie, jak tak ma to wyglądać to ja nie chce tu mieszkać!!!

Pobiegła do pokoju cała zapłakana wzięła żyletke i już miała to zrobić ale nagle....
Alicja: Hej w porządku?
Diana: Nie jest okropnie nie mogę gadać...

Alicja zadzwoniła do Diany przez messengera Diana nie wiedziała czy odebrać czy nie ale wkońcu odebrała.
Alicja
Hej ja naprawdę się o ciebie martwie chociaż się dobrze nie znamy proszę powiedz mi co się dzieje.
Diana zaczęła tłumaczyć wszystko.
Bo moi rodzice się bardzo ze sobą kłócą codziennie, co kilka godzin i pytałam się mamy poco są razem to powiedziała że ze wzgledu na mnie ale ja nie mam pojęcia co zrobić. Wolała bym być w domu dziecka niż tutaj mam już tego dość...

Po 2 godzinnym rozmawianiu z Alicją
Diana ją już lepiej poznała nie mogła przestać myśleć czy naprawdę mogłyby być przyjaciółkami nawet internetowymi żeby tylko jakąś miała, wiele dała jej ta rozmowa Alicja naprawdę jej pomogła.

Rano
Było około godziny 6 mama i tata znowu krzyczeli na siebie mówiąc
"To wszystko twoja wina że się kłócimy mogła byś nie brać tych leków ~ tata "
Słysząc o lekach bardzo się zdenerwowałam zeszłam już ubrana i zaczęłam krzyczeć o co wam chodzi?! Co za leki?! Ale oni nic nie chcieli mi powiedzieć mówili tylko że to skomplikowane wydarłam się
Ja już nie chce żyć i wybiegłam na dwór uciekałam za mną biegł tata ale mnie nie dogonił uciekłam znalazłam się w jakimś dziwnym miejscu....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Mam nadzieje że rozdział się podoba zachęcam do dawania gwiazdek i komentowania proszę o jakieś rady i ewentualnych poprawek.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 20, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

"Anioł z Przeznaczenia"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz