Psychiatryk

32 3 0
                                    

W niewyjaśniony sposób budzisz się na łóżku szpitalnym, podpięty w zdłuż ciała czterema grubymi pasami. Masz przywiązane ręce i nogi. Jesteś otumaniony od leków na uspokojenie. 
Zasypiasz...

Prawdopodobnie, gdy jakaś dziewczyna podeszła do ciebie widziała tylko martwe ciała obok lampy przy której leżałeś. Jakby sklejone ze sobą w nienaturalny sposób. Ręce, nogi, głowy, tłowia wszystko to było uformowane w kształt krzyża. Krzyża z ludzi, krwawy i okropny widok. Pochylona nad tobą próbując cię ocucić i dzwoniąc po pomoc została z ogromną siłą odepchnięta na jakieś 5 metrów od miejsca masakry. Na szczęście tobie i dziewczynie pomimo silnego upadku nic się nie stało
Po 15 minutach przyjechała karetka i cztery radiowozy policyjne wraz z kryminalnymi.
Zostaliście obydwoje przewiezieni do szpitala na obrzeżach miasta. U dziewczyn zdiagnozowali tylko lekki uraz głowy i części lędźwiowej pleców, natomiast ty wyszedłeś ze wszystkiego bez żadnego zadrapania.

Znowu się budzisz, pracownik oddziału odpina wszystkie pasy i pomaga tobie wstać. Pielęgniarz zadaje ci pytania.

- Wszystko w porządku?
Nie miał pan nudności albo zwrotów głowy?

- Nie, tylko trochę bolą mnie oczy.

- W porządku, zaraz powinni być twoi rodzice.

Chociaż kochasz swoich rodziców to jednak nie masz ochoty ich widzieć ani nikogo innego.
Pięć minut później przez drzwi z przytupem i ze złością przez drzwi wchodzi twoja matka wraz ze swoim partneren. Oburzona ma do ciebie pretensje że nie dwonisz gdzie jesteś i tak to się kończy. Zamiast spytać czy nic ci nie jest to tylko się burzy. Jej parnerowi konkretnie zwisa co się z tobą dzieje.

Lekarze poinformowali ich, że zostaniesz jeszcze na obserwacji przez najbliższe dwa tygodnie na oddziale silnych zaburzeń psychicznych. Ty dowiadujesz się o tym ostatnij. Ze zdziwieniem patrzysz na lekarzy i mówisz.

- Ale panowie nic mi nie jest.

- W porządku zostaniesz tu tylko na obserwacje nic wiecej.

Chociaż ci to nie na rękę i nie masz wyboru ulegasz i zgadzasz się. Pielęgniarze tłumaczą ci "co i jak" robić, żeby funkcjonować prawidłowo. Uświadamiasz sobie po chwili, że nie jesteś w zwykłym szpitalu tylkk w "Psychiatryku". Zszokowany chcesz jak najszybciej sobie to wyjaśnić, ale poza ostatnim obrazem masakracji nic nie pamiętasz, a podobno po wypadku normalnie rozmawiałeś. Uspokajasz się więc i zaczynasz eksplorować duże korytarze tego budynku.
Jesteś osadzony w skrzydle
B - silne zaburzenia psychiczne.
Przechodząc z drzwi do drzwi z okna do okna wychodzisz na świeże powietrze pod okiem jednego z pracowników ośrodka. Siadasz na ławce pod drzewem i podziwiasz mały, skromny lecz piękny ogród. Na środku ogrodu jest fontanna przy niej dwie brzozy, na przeciwko od ciebie rosną białe i czerwone róże.
Po lewej szklarnia z jakimiś roślinami. Po prawej stoły do gry w szachy. W okół ogrodu mur, prawdopodobnie w celach bezpieczeństwa żeby nikt nie uciekł. Aczkolwiek nie pokoji cie widok drutu kolczastego, który na nim jest zawieszony.

Zaczyna się pora kolacji. Wszyscy pacjenci udają się na stołówke oprócz tych zamkniętych w izolatkach i na trzecim piętrze.
Siadasz przy stoliku nr 72, pielęgniarka podaje ci krupnik. Siedzisz sam odosobniony, jesz i próbujesz sobie przypomnieć co robiłeś przez obudzeniem się w tym miejscu. Przypominasz sobie cały dzień od A do Z. Jednak tylko do momentu tracenia przytomności nic więcej. Wiesz, że ktoś ci pomogła, ale nie masz pojęcia kto to może być. To na pewno kobieta z tego co słyszałeś od lekarzy.
Też została zaatakowana, ale przez kogo?
- Zastanawiasz się...Może to ja?
Nieee...nie możliwe.
A może jednak.
Niczego nie jesteś pewien cały czas jeden i ten sam obraz. Zmasakrowane ciała tych dresów i ta przerażająca postać patrząc się wprost na mnie upuszczając zmiażdżoną głowę jednego z nich. Zadajesz sobie pytanie dlaczego akurat ciebie musi nękać to "coś" i dlaczego musiało dojść do tego że wylądowałeś w niewyjaśniony przez ciebie sposób w psychiatryku.

Zjadłeś kolację za pięć minut zaczyna się pora nocna wszyscy są zamykani w swoich "pokojach". Spokojnie wchodzisz do pomieszczenia, pielęgniarz kładzie cię do łóżka i zgasza światło jednocześnie zamykając za sobą drzwi na klucz. Jesteś w małym pomieszczeniu bez żadnych obrazów, urządzeń ani telewizora. Są tylko białe ściany, małe okno z kratami, łóżko i ty. Sam na sam ze swoimi myślami.
Po analizie dzisiejszego dnia dochodzisz do wniosku, że już jutro postarasz się dowiedzieć czego kolwiek o tajemniczej dziewczynie, ktora ci pomogła i co tak naprawdę się dział miedzy straceniem przytomności a pobudką w szpitalu.

W końcu zasypiasz...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 25, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zimny PrzyjacielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz