Szłaś wraz z Nightmare'em przez długi korytarz, ledwo co się wzajemnie nie zgubiliście w tłumie.
Nie lubisz zazwyczaj gadać, ale ta dwójka chłopaków wydawała się ciekawa. Wielokrotnie pytałaś Night'a o różne rzeczy, odpowiadał zazwyczaj "a co Cię to obchodzi?" więc odpuściłaś. Mile zaskoczyło Cię to, że jest zamknięty w sobie jak ty, gdyż możesz zrozumieć doskonale jego zachowanie.
Będąc już przed drzwiami do klasy rozglądałaś się wszędzie. Nightmare był zaczepiany przez dziewczyny, a Ciebie nawet to zadowoliło w jakimś stopniu. Miałaś chwilę spokoju dla siebie. Oparłaś się o ścianę, po chwili zjeżdżając po niej w dół, aż siedziałaś na podłodze.
Patrząc przed siebie jak zwykle miałaś widok na dyplomy za konkursy matematyczne, bądź fizyczne. Nawet znalazł się tam jeden z twoich, gdzie zajęłaś drugie miejsce. Z nudów zaczęłaś nucić pod nosem piosenkę, którą ostatnio słuchałaś w kółko.
Jednak ta chwila nie potrwała zbyt długo, gdyż dwie minuty później obok Ciebie usiadł kolega z klasy, któremu się podobasz.Jednak szybko przyszła wasza wychowawczyni i zostałaś uratowana z opresji, wstałaś grzecznie mówiąc ciche "dzień dobry" do kobiety, która właśnie otwierała klasę.
Totalnie zignorowałaś chłopaka, który chciał z tobą porozmawiać. Od razu za nauczycielką weszłaś do klasy i usiadłaś na swoim miejscu, czyli ostatnia ławka w rzędzie pod ścianą.
Rzuciłaś beztrosko plecak i usiadłaś od razu opierając się plecami do ściany. Zaraz po tym usłyszałaś szuranie krzesłem tuż obok Ciebie. Kto to był? Oczywiście Nightmare, byłaś tak zamyślona, że nie zorientowałaś się kiedy minęły pierwsze minuty, w których twój nowy kolega się przedstawił.
Wzruszyłaś ramionami, chciałaś jakoś zagadać, ale nie miałaś tematów do rozmów. Po raz pierwszy chciałaś sama z siebie rozmawiać, a to w twoim przypadku cud. Spojrzałaś na czarnowłosego, akurat wasze spojrzenia się zetknęły, przez chwilę wpatrzona w jego oczy poczułaś jak zaczyna piec Cię powoli skóra na policzkach. Odwróciłaś wzrok na nauczycielkę by nie było gorszych skutków.- Dzisiaj zrobimy sobie lekcję wychowawczą! - Oznajmiła nauczycielka, a cała klasa odetchnęła z ulgą gdyż była zapowiedziana na dzisiaj kartkówka.
Szczerze Cię to nie obchodziło, tak czy siak dostałabyś piątkę gdyż jesteś jedną z trzech najlepszych uczennic w klasie.
Wyciągnęłaś swój notatnik, w którym zapisujesz wszystko co najważniejsze.
"Jutro kartkówa z matematyki." - tak zapisałaś to, co uważałaś za najważniejsze w tym dniu.- Ugh [T.I]... - Wymruczał Night patrząc na Ciebie niechętnie.
- Mogłabyś mi wytłumaczyć to co będzie jutro na tym zmarnowanym papierze? Wiem, że to ogarniasz. Widziałem twój dyplom na ściane. - Słysząc jak Nightmare kończy swoją wypowiedź uśmiechnęłaś się lekko jak i zarazem zadziornie.
Jak naukowczyni poprawiłaś swoje okulary patrząc na kolegę z ławki.- Jasne, u ciebie czy u mnie? - Spytałaś bez wahania się.
Wiele chłopaków prosiło Cię o pomoc w nauce, a ty zawsze w tym wyczuwałaś próbę podrywu. Zazwyczaj wytłumaczyłaś im to dokładnie na lekcji, bądź mówiłaś by poprosili Jessy albo Bryan'a o pomoc.
W tym przypadku było inaczej, wiedziałaś, że on ledwo co Cię znał i nie było szans by się w Tobie zauroczył.
Nastała chwilowa cisza między wami, a w tle nauczycielka mówiła coś o wycieczce z klasą humanistyczną.
Zastanawiało Cię też, dlaczego Nighty wybrał profil bio-chemiczny skoro jest słaby z matematyki. Chcąc pogrążyć się w teoriach w swojej głowie zostałaś z tego transu wyrwana przez słowa kruczooczego:- Może u mnie? Nie wiem jak twoi rodzice na mnie zareagują, więc wolę nie ryzykować.
- O której godzinie?
- Siemdemnasta pasuje? - Na to pytanie potrzebowałaś chwilę analizy. Minęło około dwie minuty zanim postanowiłaś odpowiedzieć.
Skinęłaś lekko głową mówiąc "dobra, mi pasuje" przez co na twarzy Koszmara pojawił się lekki uśmiech, który ty odwzajemniłaś w jego stronę.
Lekcja minęła dość spokojnie, w przyszłym tygodniu masz wycieczkę do jednego z większych parków rozrywki. Zadowoliło Cię to, ale również i zasmuciło.
Znów Ci się przypomniała Rozalia i wasze pierwsze spotkanie w właśnie takim parku rozrywki. Wasze wspólne wygłupy, rozmowy i śmieszne zdjęcia, które masz wywieszone w całym pokoju, oraz zapisane w telefonie.