Sarkazm to moja jedyna obrona, czyli preferencje Teen Wolf

Dodaję Aidena

Gdzie się poznaliście: w szkole podczas odbywania kary

Jak się poznaliście: - Nic nie zrobiłam. Nawet nie mam pojęcia, co tutaj robię - powiedziałaś, usiłując zachować spokój, chociaż w środku miałaś ochotę wybuchnąć. Zamiast spędzić wolne popołudnie po szkole, będziesz musiała siedzieć w szkole za coś, czego nawet nie zrobiłaś.

- Zdemolowanie mojego gabinetu uważasz za nic? - zapytał trener, a ty zmarszczyłaś brwi.

- Po co do cholery miałabym demolować pana gabinet?

- Nie wiem, może dlatego, że pewnie jesteś jedną z głupich nastolatek? Siadaj w ławce, natychmiast - oznajmił, machając ręką w stronę ławek. Przygryzłaś wargę, żeby nie powiedzieć kilku słów za dużo. Posłusznie usiadłaś w ławce za jakimś chłopakiem. Co chwilę spoglądałaś na zegarek, ale czas strasznie ci się dłużył. Z nudów zaczęłaś stukać paznokciami o ławkę, co chyba zirytowało chłopaka, bo w końcu się do ciebie odwrócił.

- Możesz przestać? - zapytał, unosząc brew.

- Sorry, to z nudów.

- Powiem ci coś. To ja zdemolowałem ten gabinet - oświadczył jakby to było oczywiste.

- Czyli to przez ciebie tu siedzę, dzięki. Jestem (y/n).

- Aiden - powiedział z uśmiechem.

Jego reakcja, gdy pierwszy raz cię zobaczył:

Ile się znaliście, zanim zostaliście parą: 3 miesiące

Jego zdjęcie, które masz na tapecie:

Co podoba mu się w tobie najbardziej: włosy

Co robi, gdy jesteś smutna: ciągle cię przytula i bawi się twoimi włosami

Czym jesteś: piekielny pies

Z jakiej rodziny pochodzisz: Talbot

Kto was shippuje: Ethan

Jak na ciebie mówi: żabko, bo uznał, że to urocze

Wasza piosenka:

Gdzie spędziliście pierwszą randkę: w lesie (wiem, romantycznie XD)

Reakcja Twojej rodziny na wasz związek: nie byli zbyt zachwyceni

Wasze ulubione wspólne zdjęcie:

Pierwsze „Kocham cię": Wyciągałaś właśnie książki z szafki, gdy ktoś zamknął ci ją tuż przed twoim nosem.

- Cześć, Aiden - powiedziałaś, patrząc na niego z zażenowaniem. Nie miałaś humoru na droczenie się z nim. Na nic nie miałaś humoru. Najchętniej poszłabyś na wagary, nie przejmując się otaczającym światem.

- Cześć, żabko. Co taka nie w sosie? - zapytał, marszcząc brwi.

- Chcę iść na lody. Teraz - oznajmiłaś poważnie. Chłopak przez chwilę dziwnie na ciebie patrzył, ale po chwili na jego twarzy pojawił się uśmiech. Nie trzeba było dwa razy prosić go o wagary. Splótł ze sobą wasze dłonie i wyprowadził ze szkoły. Ruszył w kierunku swojego motoru, ale ty nagle się zatrzymałaś.

- Będziemy żyć? - zapytałaś niepewnie, na co Aiden się zaśmiał.

- Oczywiście, że tak. Nie gadaj głupot. Nałóż to i wsiadaj - odpowiedział, podając ci kask. Włożyłaś go i po chwili już siedziałaś na motorze chłopaka. Dołączył do ciebie i ruszył. Przytuliłaś się do jego pleców, żeby poczuć się bezpieczniej.Usłyszałaś cichy śmiech chłopaka.

- Z czego się śmiejesz? Nie jechałam wcześniej na motorze. Mam prawo się obawiać, ale muszę przyznać, że to całkiem fajne.

- Wiem, a teraz złap się mocniej - powiedział, dodając gazu. Po kilku minutach zatrzymaliście się pod twoją ulubioną lodziarnią. Weszliście do środka i zamówiliście po deserze lodowym. Nie musieliście długo na niego czekać. Gdy tylko kelner postawił go przed tobą, wzięłaś do ręki łyżkę i zaczęłaś jeść.

- Lepiej mi - oznajmiłaś, unosząc głowę, żeby spojrzeć na Aidena.

- Kocham cię, (y/n) - wypalił, przez co omal nie zakrztusiłaś się deserem.

- Ja ciebie też, ale mogłeś chociaż poczekać aż zjem.

Co najbardziej ci się w nim podoba: usta

Gdzie najbardziej lubi cię całować: obojczyk

Co robicie, gdy jesteście sami:
( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jakie ubrania mu zabierasz: podkoszulki

O kogo jest zazdrosny: O Isaaca, bo myśli, że na niego lecisz.

O kogo ty jesteś zazdrosna: Lydia

Kto chciałby być na jego miejscu: Boyd

Jakim tekstem próbował cię poderwać: Chodź, a przeprowadzimy tak głębokie rozważania filozoficzne, że ujrzysz poprzednie wcielenie.

Jaki kolor na tobie lubi najbardziej: szary

Jest i Aiden, teraz biorę się za Bretta. Jutro powinien się pojawić ;)