Siedział na krześle szpitalnym, które już dawno odbiło mu się na tyłku, a każde wgniecenie dawało o sobie znać.
Co chwilę spoglądał na zegarek odmierzający czas w którym został sam. Tak długo czekał na jakąkolwiek informacje.
Schował twarz w dłoniach, zamknął oczy a po policzku spłonęło mu kilka łez.- Czy mogę Panu jakoś pomóc?- pielęgniarka szpitalna pojawiła się niespodziewanie.
On, nie miał siły nawet podnieść głowę by na nią spojrzeć.- A potafi Pani cofnąć czas?
- Nie, niestety.
- Ja też nie. Gdybym mógł naprawiłbym wszystko.
Pielęgniarka odeszła zrezygnowana. Głowa zaczęła mu opadać. Powieki stawały się coraz cięższe, a on zapadł w głęboki sen.
Wspomnienie #01
Dom. Siedzę na kanapie a obok mnie Tae jeszcze przed wypadkiem,
oglądamy film.
Ja obejmuje go ręką, on wyraźnie zapatrzony w telewizor uśmiecha się.
Zorientował się że patrze na niego, odwraca głowę w moją stronę
i rumieni się.
Niekontrolowanie uśmiecham się .- Jungkookie?
- tak?
- Mogę spać dzisiaj u Ciebie?
- Oczywiście. Pod jednym warunkiem
- Um. Jakim?
- Śpisz ze mną
🌹❤🌹
Różczki chciałabym zobaczyć, czy pojawi się jakieś zainteresowanie
książką, więc jeśli uzbiera się trochę ludzików to lecimy z kolejnymi rozdziałami 🌹