Michael Clifford: No wiesz, mieliśmy się ruchać, ale twoja dziewczyna nam przeszkodziła i skończyło się tylko na całowaniu.
CO KURWA ???*LUKE*
W pewnym momencie zaczęło wszystko powracać. To co czułem jak Michael był blisko, jego głos był cudowny.
Nie wiem co mam robić w takiej sytuacji. Nie jestem już pewien czy byłem z Arz tylko, aby nie czuć się sam. Przez kilka dobrych lat byłem całkowicie pozbawiony osoby, której wszystko mógłbym powiedzieć. Szukałem kogoś kto po prostu by mnie pokochał.
Teraz jednakże jestem pewien, że nigdy nie darzyłem miłością Arz, był to zwyczajny pociąg seksualny.
Jednakże muszę to zmienić!Wyjąłem telefon po czym odszukałem znów Mike.
Luke Hemmings: Mike, co powiesz na to, abyśmy się spotkali dziś ?
Michael Clifford: No cóż... Oczywiście, że chce! Przyjadę po ciebie za 2 godziny. Tylko wymysł dobrą wymówkę swojej dziewczynie B))
Luke Hemmings: Okej ! Do zobaczenia kocie B))
Boże co się właśnie wydarzyło ? Czuje, że w końcu mogę być sobą. Jeszcze trochę i zakończę mój toksyczny związek. A jeśli chodzi o Michaela to wszystko się okaże. Tylko kurczę co ja powiem biednej Arz, żebym mógł się urwać stąd.
Już wiem wyślę ją na zakupy. Jestem pewien na sto procent, że na hasło "zakupy" zacznie się cieszyć.
Więc po co czekać od razu to załatwię.-Hej słońce ! Co powiesz na zakupy ? - Po wypowiedzeniu tych słów zauważyłem u Arz wielki uśmiech na twarzy.
-Jeszcze się pytasz ??? Oczywiście, że chce !
Dziewczyna rzuciła się na moją szyję otaczając ją jak anakonda małe bezbronne zwierzątko.
Puściła mnie po czym pobiegła do łazienki, aby się przyszykować na wyjście.
Całe szczęście ja miałem jeszcze 2 godziny, Arz ogarnie się pewnie w 1,5 godziny.Zaraz miał skończyć się czas, który przewidywałem dla niej na łazienkę. Tak bardzo cieszę się, że nie jestem kobietą. Przecież one rodzą i mają okres, Dziękuje ci Boże, że jestem mężczyzną.
Nagle otwierają się drzwi i widzę ją w pełnym makijażu, który naprawdę umiała dobrze wykonać.-Kochanie twoja już taksówka czeka na dole. - Oznajmiłem jej a w myślach błagam tylko, aby nie zapytała się co będę robić.
-Lukuś cukiereczku, a ty co będziesz porabiać ? - Zapytała patrząc na mnie swoimi wielkimi oczami.
- Emm. Arz muszę coś załatwić, ale to będzie niespodzianka.
Dziewczyna jedynie pomachała głową na znak, że się zgadza i opuściła nasz pokój hotelowy.
Ja odrazu wbiegłem do łazienki, aby się umyć i ubrać jakoś po ludzku, gdyż nie pokaże się Michaelowi w dresach.Nie minęło długo a ja już byłem ubrany w koszule, która posiadała kratę, czarne dżinsy i bordowe trampki.
Michael Clifford: Hejka ! Czekam już na zewnątrz B))
Luke Hemmings: Dlaczego ciagle piszesz "B))"
Michael Clifford: W pewnym momencie dowiesz się kocie a teraz ubieraj się, bo przecież czekam na ciebie B))
CZYTASZ
Hotel room| muke
FanfictionWszystko zaczęło się w tym pokoju. Wszystko skończyło się w tym pokoju FF o treści homoseksualnej z elementami scen +18