Powrót smoka czyli Chodźmy się zabić

743 33 18
                                    

Tytuł: Jak wytresować smoka
Autor/ka: koxref
Opis: Pod względem ortografi, to błędów dużo nie ma, ale chodzi o treść. To jest tak zjebane, że aż chce mi się płakać. Nie ma ani jednego dialogu ;-;

Mako żył w wiosce wikingów
No to fajny Mako. #zadużonaruciaka
z jego siostrą leks chcieli przeżyć jedną noc zabijając smoki ale nikt ich nie chciał
Ja wiem, ja wiem! Bo byli zjebani umysłowo!
więc pracowali u kowala.
Wow, kropka.
Ich tata nie chciał ich stracić bo ich mamę porwał smok i od tam tego czasu mają bliznę na policzkach.
Okok, nie wnikam.
Pewnej nocy rodzeństwo trafili mocną furię najgroźniejszego smoka w ciągu dnia poszli tam gdzie wylądowała były dwie jedna czarna druga bardzo ciema
Czekaj, co? Ciema? Ściema? Czy chodzi ci o ćmę? Kurde bele, nie wiem.
różowa czarnego wziął mako a drugiego smoka leks ich przyjaciele nie wierzyli im bo ukrywali smoki
Ale... Jak można ukrywać smoka? To przecież zwierze, w dodatku dzikie ;-; Takim bardzo ładnym akcentem zaczynamy to coś oceniać.
Ortografia: Nice, kurwa 7/10
Interpunkcja: Ja nic nie mówię, ale istnieje takie tajemnicze stworzenie, które biega pomiędzy polami klawiatury, ciesząc się swoim życiem i nazywa się, uwaga, uwaga! "Przecinek"! 2/10 bo przynajmniej kropki były.
Scenariusz: Te opko ma 1 rozdział, nie rozśmieszajcie mnie ;-;
Ocena ogólna: Mam dziś litościwy humor (Za dużo Ezarela) i dam 3/10

No i tak wgl, to wróciłam po długiej, długiej przerwie ;)  Aha, i możecie mi podlinkować jakieś gówna, żeby to ocenić.

Ortografia? Nie dziękuję. | Czyli najgorsze na Wattpad.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz