Chyba już tylko z zasady (i lekkiego przyzwyczajenia, należy wspomnieć) doszukiwał się podobieństw między nimi. Robił to stosunkowo na siłę, bo prawdopodobnie nie łączyło ich nic większego, co ludzie dostrzegali na pierwszy, a także na setki innych, rzut oka.
Przeklinał nawet jej ognistego koloru włosy, bo nie były takie, jak jego - złociste niczym sztabki, które Stark trzymał w sejfie. Doprawdy, jakgdyby wszyscy nie mogli mieć jednakowego koloru włosów. Blond, rzecz jasna.
CZYTASZ
° rude loki ° clintasha
FanfictionBo jedno nie mogło żyć bez drugiego. Bo drugie musiało żyć bez pierwszego.