Dziennik Amber
Mieliście kiedyś tak, że to, co wam się śniło było tak realne, że wasz sen jakby dział się naprawdę? Wszystko wokół nabierało zupełnie innej rzeczywistości , rzeczy nieosiągalne stawały się możliwe i łatwe w ich zdobyciu. Mimo to czy to mogła być ta lepsza rzeczywistość ta która jest tą prawdziwą? Czy któreś z Was miało takie doświadczenie? Bo ja tak.
Nazywam się Amber Walker i mieszkam niedaleko mrożącego krew w żyłach lasu. Jest to trochę dziwne, ponieważ na myśl o nim zamiast czuć strach, odczuwam radość i spokój. Ten las skrywa wiele tajemnic. Jedną z nich jest przejście do innego świata, do niesamowitej krainy, w której zło i dobro są tak samo ważne. Nie różni ich nic oprócz ludzi, którzy podejmują ryzyko i liczą się z myślą o braku powrotnej drogi, która niekiedy jest kręta i wyboista. Pewnie zadajecie sobie teraz masę pytań, na które brak odpowiedzi ja postaram się odpowiedzieć na nie wszystkie.
1995r.
Do krainy snów
Zacznijmy również od samego miejsca od samego początku. W krainie snów wasze sny są prawdziwe. Nie ma tam bezsensownych snów, są tylko te mniej ważne od pozostałych. Niestety, coś się popsuło i zamiast równowagi pomiędzy dobrem a złem przeważa zło. Wiecie co się wtedy dzieje? Jeśli nie, to zaraz sami się przekonacie choć myślę, że nie będziecie zadowoleni. Z jednej strony jest to ustosunkowane i zrozumiałe z drugiej natomiast niewarunkowane i blednę wynikające z niewiedzy, która wynika z braku chęci innych o doinformowaniu. Spokojnie ja mam pełnić funkcję mentora.
1995r.
~korekta~ BunnyQuin, xxShadow_Ladyxx
CZYTASZ
W krainie snów .
FantasyNa samym początku wspomnę, że książka jest w trakcie korekty i kontynuowana, oprócz tego sam sposób pisania zmieniony . Młoda dziewczyna poznaje prawdziwą tajemnicę naszych snów, oprócz tego też ich złą stronę. Zobacz sam, jak się to dalej potoczy...