Pierwsze spotkanie

22 4 1
                                    

Dzień jak codzień 7:45 przychodzi po mnie moja przyjaciółka Sara i idziemy razem do szkoły na pierwszą lekcje.Wraz z dzwonkiem wchodzimy do klasy i od razu zauważam że mamy nowego nauczyciela.

Wygląda na 23 lata i jest wysokim brunetem o mocno zarysowanej szczęce i umieśnionej posturze ciała.Moja przyjaciółka przygląda mu się jak w obrazek.

No tak, zapomniałam wspomnieć że sara dość często zmienia chłopaków to na lepszych i coś czuje że spodobał jej się nowy nauczyciel.

-Dzień dobry klaso ja nazywam się Thomas Black i będe wasz uczył przez ten rok biologii.Może teraz sprawdzę obecność i poznamy się lepiej.

No nie powiem przystojny to on jest-szepnęła mi przyjaciółka szczerząc sie w strone nauczyciela.

Dobrze więc Alison Cole. Jestem-powiedziała i tak zaczął czytać listę aż doszedł do mnie.

Honey Laurent-uniosłam ledwo rękę a jego wzrok powedrował na mnie i mogłam przysiąść że widziałam w jego oczach złoty odcieć lecz gdy wrócił do sprawdzania obecności był to zimny brąz.Gdy skończył uśmiechnął się w stronę klasy i prosił by zadawać mu pytania na które chętnie odpowie.

Ile pan ma lat-zapytał się nasz klasowy mięśniak Jeremy.

Dwadzieścia trzy-odpowiedział pan Black i uśmiechnął się w jego stronę.
Czy ma pan dziewczynę?- spytała Sara a ja myślałam ze zaraz ją zamorduje za takie pytanie lecz nauczyciel się zaśmiał i pokręcił głowa.
Niestety nie- odpowiedział i tak leciały następne pytania na które odpowiadał i dowiedziałam się że jeździ na motorze skończył Harvard i trenuje sztuki walki. Lekcja minęła szybko lecz na następnej poprosił by każdy się przygotował ponieważ teraz on chce nas poznać.
Wyszliśmy z klasy i wraz z Sarą poszliśmy na lunch, wszystko byłoby dobrze gdyby oczywiście mała honey na kogoś nie wpadła i przewróciła się na tyłek. Gdy spojrzała w górę zobaczyła zmartwiony wzrok pana Black'a i rękę wystawiona przed nią do pomocy z której skorzystała.
Przepraszam proszę pana-powiedziałam i odeszłam nie oglądając się za siebie.

Witajcie moi drodzy w mojej pierwszej książce o takiej tematyce mysle ze ten wstęp nie wyszedł najgorzej i zachęci was do czytania.

Honey, you are my destinyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz