Rozdział 5

178 33 0
                                    


Od dzieciństwa powtarzano mi, że życie to ogromny dar o który trzeba dbać i go pielęgnować.

Jednak po latach zorientowałam się, że to kolejne kłamstwo wpajane nam do głowy. Jak można nazwać coś darem jeśli jedyne co odczuwamy to cierpienie? Jeśli jedyne co czujemy to beznadzieja?

Tak, beznadzieja to idealne słowo opisujące ten "dar" który otrzymałam.

Bo przecież jak można nazwać inaczej życie pełne udawania, kłamania i przybierania masek?

Ale jednak w życiu każdego z nas w końcu pojawi się osoba przy której możemy być w pełni sobą.

U mnie tą osobą była Camila.

Sprawiła, że zaczynałam wierzyć w pojęcie prawdziwego życia. Pokazała mi, że to jednak jest dar.

Niestety, nie na długo.

Po chwili odeszła. Tak po prostu. Zostawiła mnie samą. I wszystko wróciło. Ponownie zaczęłam tonąć we własnych łzach.

Ale polubiłam to. Polubiłam umieranie. Brzmi to absurdalnie, prawda? Ale jeśli zostajesz sama to chwytasz się wszystkiego.

Ja wybrałam cierpienie.

Ja wybrałam ból.

Ja wybrałam samotność.

Ja wybrałam umieranie.

The End / CamrenWhere stories live. Discover now