*Adrien*
Właśnie wychodziłem z domu do parku. Cieszyłem się, że mogę gdzieś sam pójść, bo przez mojego durnego ojca zawsze muszę siedzieć w domu.
Wychodząc z mojej rezydencji zobaczyłem, że bardzo się chmurzy.
Od razu zwróciłem uwagę na mój naszyjnik.
Byl naprawdę ładny trochę to śmieszne, że chłopak musi chodzić w naszyjniku, ale chyba nie mam innego wyboru.
Mój naszyjnik od razu zaczął świecić.
Nie wiem jakie niebezpieczeństwo mogło mieć coś wspólnego z burzą. XDPrzed moimi oczami ukazał się kolorowy wir....
Znalazłem się gdzieś w porcie.
Domyśliłem się ze to był przełom 17/18 wieku... Pewnie w Anglii.
Trochę to dziwne.Zauważyłem że na molo stoi Marinnette. Była trochę rozkojarzona, pewnie nie wiedziała co się dzieje. To takie słodkie. Postanowiłem do niej podejść.
-Hej Marinette. - zacząłem banalnie.
-Witaj- Odpowiedziała trochę zmieszana.
-Coś nie tak?
- Nie wszystko ok tylko... Ty wiesz gdzie my jesteśmy?
-Nie bardzo - odpowiedziałem trochu zły na siebie XD
-No właśnie... Jesteśmy w krainie "Piratów z Karaibów".
Mój kuzyn był u mnie jakiś miesiąc temu i przyniósł całą serię płyt na DVD. Byłam zmuszona z nim to oglądac, dużo zapamiętalam. Tu dzieją się naprawdę zle rzeczy...
Non stop jakieś klątwy, umarli,... Nie umarli, no i piraci. Walka na szpady, skarby i kradzieże. Mam wrażenie, że to będzie trudne.-No nic jakoś damy radę. Mamy szczęście że umiem coś tam wymodzic w szermierce.
-Tak
-No to teraz ty krolujesz księżniczko. - powiedziałem z zadziornym uśmieszekiem.
Marinette na chwilę się zamysliła.
-Powinniśmy dostać się na pokład kapitana... Jacka Sparrowa. Mam wrażenie, że wszystko klei się z tym gigusiem. B)
-No to prowadź piękna - Wystrzeliłem z buta. Xd
Marinette zwinne przedzierala się prez alejki dawnej Anglii. To śmieszne, bo to były dopiero początki wynalezienie broni palnej.
Nagle granato-wlosa zatrzymała się przy jakiejś knajpie z której było słychać śmiechy hichy i tluczące się mięcho nie wspominając o szkle.
-Jesteś pewna, że to tutaj?
-Tak. Na sto procent - Odpowiedziała Marinette z lekkim uśmiechem.
Nagle słychać było z zewnątrz, że rozpętała się bójka.
Popatrzyłem się pytającym wzrokiem na Mari.-Rob to co ja - oznajmiła dziewczyna i zwinne wyskoczyła do środka.
Poszlem w jej ślady, nieukrywającn, że bylo to trochę ryzykowne.
Marinette szybko omijala przeszkody i widac było, że kogoś albo czegoś szuka.
W pewnym momencie poszliśmy za grupką piratów. Założę się że ten taki na początku to ich kapitan Jack Sparrow(jak można się nazywać Jacek Wróbel) XD.Jack jakoś śmiesznie chodził trochę jak baba nie ukrywam to było śmieszne.
Nagle odwrócili się w naszą stronę, a mój wzrok zatrzymał się na tej dziewczynie która z nimi była tak to ona.... Aktorka Keira Knightleis.
Był też z nimi słynny aktor Orlando Bloom. No a do Jacka nie było wątpliwości że to Johnny Deep. Znam gościa z filmu" Alicja w krainie czarów ".Jack się odezwał :
Co wy tu robicie?GNOJKIDAM DAM DAM
Jack sparrow najlepszy wiem ❤

CZYTASZ
miraculum 5 krain.
ActionW tej opowieści przedstawię wielką przygodę dwóch nastolatków. Marinette i Adrien dostaną magiczne naszyjniki. I zostaną wchłonięci do innych krain...