- Dlaczego jak do mnie mówisz, to spuszczasz wzrok?
- Bo się boję.
- Czego?
- Słów, które wyczytasz z mojej twarzy.
- Czyli mam rację, mówiąc, że kłamiesz?
- Nie. Moja twarz, to kłamliwa suka. Nie doszukasz się w niej prawdy.
- To co jest prawdą?
- Kłamstwo wypowiedziane w mojej głowie.
- Nie rozumiem...
- Nie masz rozumieć. Ważne jest to, co niewypowiedziane.
- Czyli twierdzisz, że trzeba czytać między wierszami?
- Człowiek to niezmierzona książka. Owszem, trzeba ją czytać, aby poznać tą osobę, ale trzeba też wierzyć w słowa, które nie są w niej napisne.
- Za bardzo mieszasz, już nie nadążam za twoim tokiem myślenia...
- Po prostu żyj. Wierz sercem, a nie głową. Słowa niewypowiedziane, niech będą twoim światełkiem w ciemnym tunelu uczuć.
- Dlaczego zawsze mówisz tak zagadkowo?
- Bo zagadki uczą. Na długo zostają w głowie, a później czuje się satysfakcję z ich odgadnięcia.
- Czyli mówisz, że kiedyś znajdę odpowiedź?
- Tak, a teraz idź do swoich przyjaciół. Na pewno zastanawiają się, dlaczego ze mną rozmawiasz.
- Nie, wolę zostać z tobą. Zagadki są najlepsze, kiedy rozwiazuje się je wspólnie.
