1

58 8 0
                                    

Siedzę sobie na lekcji angielskiego na którym mamy zastępstwo i pani prosi o to by opisać kolegę lub koleżankę z ławki. Pyta rożne osoby po czym mówi do mnie.

Pani- teraz ty powiedz coś o swojej koleżance z ławki

No to ja otwieram usta żeby coś powiedzieć aż nagle chłopak za mną krzyczy

Chłopak którego imienia nie podam- she is very very stupid

Pani stoi zdezorientowana a cała klasa się śmieje. A ja jeszcze dodaje.

Ja- zgadzam się z (imię chłopaka)!

Później pani zatrzymała mnie na przerwie i mówiła mi jak to nie ładnie jest obrażać koleżanki i że powinnam ją przeprosić. Oczywiście tego nie zrobiłam.

Nienawidzę poniedziałków -.- to takie złe dni chociaż moja klasa potrafi sprawić że da się je przeżyć. Taki ładny wstęp :) no a więc tak...witam każdego kto tu wszedł. W tej książce będę pisała tak jak mi się podoba i nie będę zwracała uwagi na szczegóły typu: czy w języku polskim jest takie słowo? Czy powinnam to napisać?
W mojej głównej książce się nad tym zastanawiam lecz ta książka jest taka luźniejsza i tutaj piszę tak jak chcę. Uprzedzam że moje życie jest posrane więc niektóre rozdziały mogą być podobne czegoś co napisał człowiek z psychiatryka. No ale moja klasa to patologia więc nie ma co się dziwić. No dobra to tyle z ogłoszeń do następnego!
Papa😜

wtf momenty z mojego życiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz