-kolejnego dnia 12:30-
Jest ciepło. Więc ubrałam mientową bluzkę z krótkimi rękawami i niebieskim napisem "My Little Princes ☆"I krótkie szorty z motywem dżinsów.Jeszcze czarne trampki i różową czapkę z daszkiem. Zaraz przyjechał autobus , do którego weszłam. Po drodze zasnełam. Budził mnie skaczący na kamieniach autobus. Nagle mineła mi przed oczami tabliczka ''Gravity Falls ".
Zaczęłam zbierać swoje rzeczy. Nagle autobus się zatrzymał i wyszłam. Od razu pobiegłam w znajome mi miejsce. Stara chata Mystery Shack nadal była. Nagle ☆puff☆Aniela : Tata!
Stan : Córcia!
Aniela : A co tam u ciebie.
Stan: Nic nowego. Jutro ktoś przyjeżdża.
/autorka - wetne się . Aniela ma 12lat a Dipper i Mabel mają po 11lat.\
Aniela: Kto?
Stan : Niespodzianka.
Aniela: Wendy jest za ladą?
Stan: Tak a co.
Aniela Szepcze Stanowi do ucha.
-Przy chacie.-
*puk puk*
Wendy: Otwarte!
*puk puk*
Wendy : już idę.
*Otwiera drzwi*
Aniela:łaaaaaa!
*żuca się Na Wendy*
Aniela : Hej.
Wendy: Cześć dziewczyno co u ciebie.?
Aniela: A nic.
-1 godz później *babskie gadugadu*-
Aniela: idę się rozpakować.
*idzie do swojego pokoju *
/Ps W chacie są 2 pokoje gościnne. Dla Dippera i Mabel, a drugi dla Anieli\
-19.00-
Aniela: Idę się myć.
Wzięłam piżamę i zrobiłam to co mówiłam. Potem poszłam spać.
CZYTASZ
Gravity Falls i... ja.
FanfictionLato. Upalne dni. Wakacje. Do miasta przyjeżdża... . No właśnie kto? O tym i o innym dowiecie się w książce.