5. Kim był ten chłopak?

20 5 1
                                    

Wzięłam torebkę spakowalam telefon, popatrzyłam na Luke'a siedzącego na łóżku Maggie.
- Wzięłam wszystko? - powiedziałam na głos.
- Jak cos to ja mam gumki. - spojrzał na mnie i ukazal swoje snieznobiale zęby śmiejąc sie.
- Idziemy? - zapytałam ignorując jego wcześniejsze słowa.
Wstal spojrzal na mnie z góry na dół i puścił mnie przodem.

- Wyszlam z pokoju, zaczekalam jak chłopak również wyjdzie i zamknęłam drzwi, chowając klucz do tylnej kieszeni spodni.
Odwróciłam sie do chlopaka stojącego za mną. Nie wiedziałam, że stoi tak blisko. Wpadlam prosto na jego tors. Gwałtownie się odsunelam, i wysyczalam ciche
- Przepraszam...
- Luz Mała. - powiedział uspokajając mnie.
Stal wpatrzony we mnie z lekko uchylonymi ustami.
- Może kiedyś zrozumiesz, że to ja jestem chłopakiem o jakim zawsze marzyłas.
Bez komentarza, pozwolilam sobie przejść obok niego i iść w strone wyjścia.
Na dworze bylo juz Ciemno, i chłodno. Kroczylam krok w krok obok Luke'a, stając przy moim aucie, juz mialam wyciągnąć kluczyki gdy ten odezwał się.
- Jedziemy moim.
- Ty chyba żartujesz. - powiedziałam spoglądając na niego.
- Pójdziesz sama czy Ci pomóc? - zapytał

To będzie bardzo mily wieczór i ten idiota mi go nie zepsuje.

Poszłam za chlopakiem. Blondyn stanął przy czarnym BMW i otworzyl drzwi.
- Wsiadaj.
Weszłam do środka i usiadłam na tylnim siedzeniu, w środku była już również Maggie.

...

Wysiadlam spokojnie z auta, stanęłam z dziewczyną przed budynkiem. Ze środka bylo slychac głośną muzykę. Luke zamknął auto, i zniknął w ciemnościach. Sądzę, że wszedł do środka.
- Chodźmy! - wykrzyczala z entuzjazmem szatynka.
Razem poszłyśmy w stronę w którą chwilę wcześniej kierowal sie blondyn. Otworzyłysmy drzwi i znalazlysmy sie w pomieszczeniu pelnym pijanych i spoconych ludzi. Od razu po wejściu mozna bylo wyczuć zapach marihuany. Zanim się obejrzałam straciłam z pola widzenia Maggie. Rozejrzalam się jeszcze czy aby na pewno jej nie ma i również weszłam w tłum.

...

Mama: Hej Córeczko, a jak tam pierwsze dni w nowej szkole?
Przeczytałam na wyświetlaczu mojego telefonu.
Ja: Wszystko ok! Trochę obawiam się historii, ale wszystko powinno byc dobrze! :) - Wyslalam szybko pomiędzy drinkami.

Nie musiałam długo czekać na odpowiedź.

Mama: Moja Ambitna dziewczynka wszystko będzie dobrze! Co teraz porabiasz? :)
Ja: Uczę się, mam dużo nauki zadzwonie znowu jutro. Obiecuję, Kocham Cię ❤ - chowam telefon z powrotem do kieszeni jeansow.

...

Zmęczona tańcem i trochę upita udałam się w stronę toalety. Stanęłam w szerokim przejściu i w bardzo zlym świetle udalo mi sie zauważyć Luke'a z tą samą skąpo ubraną Blondynką co ostatnio. Oparta o drzwi napierała na niego całując się z nim namiętnie. Stalam w bezruchu z założonymi rękami. Mimo to, że nikt nie wkurwia mnie tak jak on, coś mnie zabolało. Sama nie wiem jak to wytłumaczyć.
Kaszlnelam głośno tak by dać im do zrozumienia, że powinni się odsunąć w koncu blokowali wejscie do toalety.
Chłopak zrobił krok do tylu i spojrzał mi głęboko w oczy, powiększonymi i trochę czerwonymi oczami, i nic sobie z tego nie robiąc wraz z klejącą się do niego dziewczyną odsuneli sie na pobliska ścianę kontynuując wcześniejsze czynności. Weszlam spokojnie do łazienki i zaczelam porawiac trochę rozmazany makijaż. Nie musiałam dlugo czekac kiedy do łazienki weszla tleniona blondynka.
Stanęła obok mnie i zaczęła malowac usta czerwoną szminką, spojrzałam na nią i nie moglam się powstrzymać by tego nie skomentować.
- Kim byl ten chłopak? - zapytalam siadając na zimnej, marmurowej powierzchni pomiędzy umywalkami.
- Mój misio, przystojny prawda? -Powiedziała głosem typowej pustej laski.
- Mhm, powiedziałam przytakujac niepewnie.
Niespodziewanie do łazienki wszedl chlopak i tak jak miał w zwyczaju oparł sie plecami o drzwi. Blondynka podeszla do niego i pocalowala go lekko w usta.
No ludzie, zaraz nie wytrzymam. Odwróciła się, i spojrzała na mnie.
- Dobrze wyglądam? - zapytała poprawiając włosy.
- Kochana, gówna pudrem nie zakryjesz. - powiedziałam zeskakując z miejsca na którym wczesniej siedziałam.
W konsekwencji usłyszałam głośny śmiech blondyna.
- Kochanie! Zrób coś Ta dziewczyna mnie obraża! - zaczęła krzyczeć wymachując rękami.
- Ja tylko stwierdzam fakty mała. - wysyczalam przechodząc obok "zakochanej pary" puszczając oczko do blondynki.
Zabolało mnie to, ze chłopak tak po prostu w mojej obecności całował sie z tą laską. Wczoraj prawie ze mną to zrobił a teraz jak gdyby nigdy nic robi to samo z inną.
Jestem gotowa żeby się upić.
Podeszłam do baru i zaczęłam pić shoty. Jeden po drugim...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 29, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Baby || L.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz