Ejdean
Jeszcze nie wiem o co chodzi z tą naradą wojenną, ale się dowiem.
Candie Zaprowadził mnie do mojego nowego pokoju.
Była już 22, za 50 min będzie narada.Postanowiłem posłuchać muzyki na słuchawkach.
Nagle ktoś cicho zapukał.
-Proszę! - powiedziałem na tyle głośno żeby mnie usłyszał.
Dzwi uchyliły się lekko a w nich stanęła Vi. Była zapłakana.
-Mama kazała dać ci te papiery- powiedziała cicho łamiącym się głosem. Podszedłem do niej i wziąłem papiery.
-Co się stało? - zapytałem.
-Nie będę zawracać ci głowy, nie będzie mnie dziś na naradzie. - dodała. Już chciała wyjść ale złapałem ją za nadgarstek.
-Wejdź na, i powiedz co się stało- powiedziałem i pociagnąłem ją do środka.
Usiedliśmy na łóżko.
-Mama mi obiecała że spędzi że mną jutrzejszy wieczór, ale stwierdziła że woli spotkać się że swoim chłopakiem niż słuchać moich smętów. I że jestem taka sama jak mój ojciec, cały czas mi coś nie pasuje. I że tata nawet temu chłopakowi do pięt nie dorasta, że jest bardziej dojrzały niż on... A ja bardzo ko-kocham Tate, choć pewie go już nie ma na tym świecie.. -zaczęła płakać.
To straszne że własna matka nie chce swojego dziecka.
Przytuliłem ją i siedzieliśmy tak długi czas. W końcu zasneliśmy.
Dobrze że jutro sobota.Obudziłem się o 8:23, Vi spała wtulona we mnie. Wyglądała uroczo.
Leżałem jeszcze chwilę, a ona zaczęła się budzić. Spojrzała na mnie i uśmiechneła się lekko.
Muszę zdjąć maskę.
-Hej- powiedziałem.
-Hej- odparła.
-Muszę zdjąć maskę. - powiedziałem cicho.
-Okej, mam zamknąć oczy? - zachichotała.
-Nie, no co ty- odpiąłem zapięcie, i ściągnąłem ją. Ona dokładnie przyglądała sie mojej twarzy.
-Wow, bez maski jesteś jeszcze bardziej przystojny- wyszeptał pewnie myśląc że nie słyszałem.
-Dziękuję - odszepnałem.
Zaśmiała się.Resztę soboty spędziliśmy na gadaniu, no przyszedł też Kendall więc było wesoło.
ⓦⓘⓔⓜ żⓔ ⓚⓡóⓣⓚⓘ ⓐⓛⓔ ⓙⓤⓣⓡⓞ ⓑęⓓⓩⓘⓔ ⓓłⓤżⓢⓩⓨ!!
③⓪⓪ ⓢłóⓦ
CZYTASZ
Chłopak w masce. I
Teen FictionWięc moja szkoła była podzielona na chłopców i dziewczyny. Teraz jestem w drugiej klasie liceum. Do nas doszli chłopcy. Jeden z nich ma maskę. Ponoć to jakaś choroba. Nikt nie wie zbyt wiele. Ponoć nie uśmiechał się nigdy. Rzadko mówi. Intryguje mn...