Siedzę z moimi przyjaciółmi w kawiarni.
Jest tu bardzo ładnie, beżowo białe ściany, czarne stoliki i długie Różowe zasłony, to wszystko nadaje pomieszczeniu przytulnego wystroju.
Przede mną siedzi Emma, która upija z kubka swoją kawę. Po mojej lewej siedzi Chris który bawi się łyżeczką do ciasta, a po prawej siedzi William który wlepia swój wzrok w ścianę.
- Ej no, nie siedźcie tacy przygnębieni, musimy korzystać z ostatniego dnia mojego pobytu w Anglii. Zróbmy coś. - powiedziałam głośno
- Tak to dobry pomysł, może pójdziemy... na lody ? - odezwał się niepewnie William
Wszyscy przytaknęli, więc wstaliśmy z krzeseł zasuwając je przy tym i wyszliśmy z lokalu.
Drogę do lodziarni przeszliśmy wspominając wszystkie nasze przygody w Londynie
Te zwariowane i te mniej szalone, wszystkie będę pamiętać na zawszę.
Jest mi smuto, jutro wyprowadzam się na stałe do Los Angeles.
Rodzice znaleźli tam lepszą pracę, oczywiście próbowałam zaprzeczać ale nic to nie dało.
Samolot mam o 07:45
- co podać - z rozmyśleń wyrwał mnie głos ekspedientki
Wszyscy zamówiliśmy to co zawszę, czyli lody włoskie o smaku waniliowym z polewą karmelową
- Nie wiem jak my wytrzymamy bez ciebie - powiedziała Emma ze smutnym uśmiechem
- Musimy jakoś dać radę, będziemy codziennie gadać przez Skype - powiedziałam odwzajemniając uśmiech
Spojrzałam na telefon
19:30
- Musimy się już pożegnać - łza spłynęła mi po policzku
- Będziemy tęsknić - powiedział William z łamiącym głosem, jest bliski płaczu
- Nigdy nie zapomnimy chwili spędzonych z tobą - Emma otarła łzy
- Na zawszę razem - Chris mnie przytulił
Teraz to już wszyscy płaczemy.
Przytuliłam ich wszystkich po raz ostatni i odeszłam.
Nigdy ich nie zapomnę to wspaniali ludzie.
Całą drogę do domu zastanawiałam się jak to będzie w Los Angeles.
Czy znajdę tam przyjaciół?
Chłopaka?
- Jestem mamo - Krzyknęłam wchodząc do domu
- Dobrze Noora , idź odpocząć jutro czeka nas ciężki dzień, na stole masz pizze zjedz sobie - powiedziała mama
Wzięłam jedzenie i weszłam do pokoju.
Zjadłam wszystko ze smakiem i poszłam wziąć prysznic.
Umyta ubrałam się w pidżamę i położyłam się na łóżku.
Jest strasznie wygodne będzie mi go brakowało.
Sprawdziłam jeszcze social media i poczułam zmęczenie.
Odłożyłam telefon i usnęłam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mamy 1 część :) Rozdziały będą dłuższe ale ten jest taki wprowadzający.
Mam nadzieję, że wam się spodobał.
Zostańcie ze mną mam wiele pomysłów na kolejne rozdziały.
Zachęcam do komentowania i dawania gwiazdek.
A i rozdziały będę się starała dawać kilka razy w tygodniu, zależy kiedy będę miała czas.
YOU ARE READING
I want you forever.
Roman pour Adolescents- Ale wiesz, że jedynym sposobem na to by mieć coś na zawsze jest to stracić? - Nawet tak nie mów, nie chcę Cię stracić nawet na sekundę, Kocham Cię