Wyliżesz się z tego

312 14 9
                                    

- Co ci jest - spytałam się przewrażliwona

- Słabnę tracę siły

_-__-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-__-_-_-_-

Panikowałam nie wiedziałam co robić robot z minuty na minutę wyglądał coraz gorzej~ morze będzie wiedzieć co to jest za niebieski kryształ
- Optimusie wiesz co to jest za niebieski kamyk- pokazałam mu kamyk który zabłyszczał

- Tak......

- Co to jest? Znajdę to i ci pomogę mów proszę

_.... To.... Jest Energon życiodajna substabcja dla wszystkich Transformerów bezniej gaśniemy - powiedział słabym głosem

- gdzie go szukać? - Spytałam się szukając torby i narzędzi oraz pakując tablet i drugi laptop. Wszystko to spakowałam do plecaka poza torbą którą przeżuciałam przez ramię

- w jaskiniach dużych kryształach- powiedział poprawiając się i leppiej opierając się ościane.

- Idę

- Nie to bezsensu

- jakie bezsensu bez tego zgaśniesz - powiedziałam podchodząc do bota - pozwul mi sobie pomóc - do tknełam jego ręki. Spojrzałam na bota i poszłam do miejsca gdzie zbalazłam Energon

Optimus

- Wejś się wgarć Prime dziewczyna poszła sama szukać energonu a ty siedziś i skonasz - powiedziałęm do siebie transformermowałem się w nowy model i Ruszyłem do naj bliższej jaskini transformowałem się.
Wydobywając z siebie cichy jęk weszedłem do jaskini słyszałem głos
Poszedłem w jego kierunku wyszedłem za ściany zobaczyłem dziewczynę z siłującym się najmniejszym kryształem

- No rusz się wkońcu - ziemska feme muwiła do kryształu który się chwiał troszkę podeszłemod tyłu i chwyciłem palcami delikatnie za bluzę na karku Ady podniosłem ją i odztawiłem ją obok mnie wziołem kryształ i go wyciągłem bez problemu.

- Otimus to ty?- dziewczyna spytała się mnie.

Ada

- Nie poznajesz już swojego bota którego przyarnełaś - powiedział robot o zielonym lakierze

~ tę jego elektryczno - elektryzujące oczy to napewno Prime

- tylko jeden bot mi zaufał co nie? - Uśmiechnełam się do bota odwzajemnił to

- Hoć wracamy do domu - powiedział biorądz moją torbę i się przemieniając w piękne Lamborghini( dobrze napisałam? bo niewiem XDD)

- Hoć wracamy do domu - powiedział biorądz moją torbę i się przemieniając w piękne Lamborghini( dobrze napisałam?   bo niewiem XDD)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Usiadłam na miejscu plasarzera zapiełam pasy i ruszyliśmy wyjełam lapptop  i kabel USB plodłączyłam go do radia tam gdzie było wejście lusterko się namnie skierowało nagle odezwał się ten basowy głos

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Usiadłam na miejscu plasarzera zapiełam pasy i ruszyliśmy wyjełam lapptop i kabel USB plodłączyłam go do radia tam gdzie było wejście lusterko się namnie skierowało
nagle odezwał się ten basowy głos

- Co robisz? Spytał przez radjo

- Ładuje Lapptopa i ppprzyokazi ppatrzę na części samochodowe itp.-skłamałam cały czas patrzyłam na sakn bota

- Ada obudz się - doszły do mnie dzwięki i głośne pykanie z laptopa
Zerwałam się gwałtownie z fotela.

- wyłącz ten laptop proszę to piszczenie przyprawia moje audoireceptory o tottury - bot prosił

- Przepraszam Optimusie - odebrałam sygnał z laptopa spojrzałam przednią szybę. Zobaczyłam nagle że światła zmieniły jasność to zły znak.

- Ada coś się stało - z rozmyśleń wyrwał mnie głos z radja

- Co nie. Zmieniłeś jasość lamp? Spytałam

- Nie

Dojechaliśmy do domu usłyszałam głos transformacji była trochę dłuższ przybrał dawny wygląd z cichym jękiem oparł się ościne

- Optimusie jak jaci mam to podać?

Była cisza zawsze mi odpowiadał na każde pytanie podeszłam do niego miał zamknięte oczy

- Rozpuszczjąc - ppowiedział ciszej

- lie jeszcze wytrzymasz?

- Nie długo

- Sopkkojnie wyliżesz się z tego - powiedziałm wyciągając maszyne którą dostałam od kuzyna i zaczełam ustawiać wszystko gdy utawiłam podeszłam do bota

- Co to znaczy wylizać się - spytał mnie się mój olbrzym

Wciągnełam powietrze do płuc i wypuściłam je zebrałam myśli i wziełam się do tłumaczenie mojemu kosmicie

- to ma to znaczy, że wyjdziesz z tego tylko w taki łagodny sposób. Z maszyny wydobyło się pikanie na co autobot zaczoł prawie się zwijać z bólu. Podeszłam i wyłączyłam maszyne nabrałam ciecz do szczykawki z igłą i wróciłam do mego bota on ppokazał mi który przewód w wyprostował ręke. Podałam mu. I następne 3 dawki nic się nie działo mineło pół godziny i nic weszłam na klatkę piersiową Optimusa. Pprzytuliłam się do niego zaczełam płakać

- soki z ciebie ciekną - wydobył się głoś basowy

- To łzy ludzie czasem płaczą niektórz ze szczęścia a czasem ze rospaczy i smutku

- A ty....

- ze szczęścia, że żyjesz, że nic ci niejest

Zasnełam na jego klatce piersiowej uchyliłam jeszcze na chwile powieki od paczadołów i odezwałam się do niego.

- Dobranoc Optimusie miłych snów życzę

- Co to znaczy?

- Komuś się życzy dobrej nocy

- Awięc dobrnoc Ado

#-#-#-#-#_#-#_#_#_#_--#_#_#--_-_--##_#_#-
626 słów mam na dzieje, że się plodoba jestem padnięta jest 22:21
Więc miłego czytania i dobranoc.

To jest wygląd Ady Error

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To jest wygląd Ady Error

przyjaźń mimo wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz