Nie zabijaj chcem ci tylko pomóc

343 20 3
                                    

Dziewczyna naprawiała mnie cały dzień i nadeszła noc pracowała przymnie nie odstopiając mi na krok
Nie miałem żadnej powierzchownej rany gdy tylko spawała moje rany zaciskiwałem wargi strasznie bolało, ale trudno i tak jeszcze dokońca jej nie ufam. W moim ciele wciąż znajdowały się pociski jeden był niebezpiecznie blisko iskry  gdy tylko próbowałem się poruszyć ból paraliżował całe moje ciało. Po jakimś czasie dziewczyna wzieła się za miejsce gdzie Leżał pocisk dziewczynka go wyciągał transformowałem się i wycelowałem broń patrzyła się namnie przerażony wzrokiem

- Nnnnie Zabijaj proszę - zająkała się

- Obwody bojowę nie sprawne - wynoskowałem

- Nazywam się Ada Error spokojnie nic ci niezrobię chcem ci tylko pomóc- uspokojaałam robota

- Nazywam się Optimus Prime jestem przywódcą Autobotów 

- Co ci się stało? - Spytałam go, że by nie myślał,  że coś chce złego zrobić

- Zdrada, zasacka przez ludzi - odpowiedziałem trzymając się za iskrę upadłem po przez ból , część  hełm mi odpadła złapałem się zagłowę - Muszę iść,  muszę do nich iść, moje Autoboty mnie naprawią.

- Daleko tak nie zajdziesz - powiedziałam podnosząc częś jego hełmu  ~ Holera jakie to ciężkie (myśl) - zato masz mnie.

#Optimus #

Siedziałem na podłodze ludzka Femme weszła na podwyższenie trzymała moją część założyła mi ją zbliżyła spawarkę robiła to na najmniejszym ogniu gdy tylko dotknęła mnie wzdrygłem się

- Przepraszam, nie chciałam, wybacz nie wiedziałam że cię to zaboli - powiedziała z drżącym głosem jej ręce cały czas się trzęsły

- Nic się nie stało to ja powinienem cię przeprosić za zatakowanie ciebie wybudziłaś mnie z hibernacji i zbyt gwałtownie zareagowałem przepraszam cię.

- Nic się niestało powinnam być delikatniejsza i nie grzebać ci w podzespołach gdybym cię nie wybudziła z hi.....ber..... Jak to się nazywało?

- Z hibernacji 

- Dzięki, to byś nie zareagował tak agresywnie, ale miałeś prawo tak zareagować bo jesteś w innym w towarzystwie człowieka tej rasy co was zdradziła nie dziwię ci się sama bym tak zareagowała - był zajęty rozmową więc powolutku zbliżyłam palnik nie poczuł bólu uff

- Opowiesz mi coś jeszcze?  Oczywiścię jeśli chcesz - powiedziałam kończąc spawanie jednej strony

- Yyyyyy...... - Nie wiedział co powiedzieć wiem o co mu chodzi

- Nie Ufasz mi prawda? - delikatnie skinął głową - Rozumiem Cię uszanuję to morze ja coś powiem o sobię co ty nato - on jedynie skinął głową na " Tak "

- Moje imię znasz przeprowadziłam się tu ze względu na naukę i w szukaniu pracy z rodziną nie mam za dobrych relacji  a chodzę na złomowisko bo dorabiam sobie tam ale też właściciel powiedział że jak będzie mi się jakieś auto podobać to mogę sobie wźąść  wiec o tym że cię tu nie trzymam możesz wrucić do swoich przyjaciół ale bym prosiła żebyś dał mi szansę i pozwolił siebie naprawić dobrze??  - Kończąc wypowiedź popatrzyłam w jego błękitno - elektryzujące oczy

- Zgoda zostanę dopóki nie odzyskam sił i nie wrócę do od odpowiedniego stanu zgoda?

- Zgoda

A propo jego stanu na blacie stał  mój laptop , miałam skan robota system sprawdzał jego obwody i czy wszystkie niezbędne do funkjonowańa płyny są uzupełnione
Zaczoł pikać jeden z czójników w laptopie i monitorował stan robota.
Zeszłam z podwyższenie i podeszłam do laptopa  system wskazywał że trzeba uzupełnić jeden z substancji ale tej nazwy nie miałam w bazie danych.  Spojrzałam na bota wyglądał jak zwiędły kwiatek co jakiś czas wyciągał powietrze podeszłam do nie go.

- Co ci jest??  - Spytałam bota trochę bardziej przestraszona niż kiedy mierzył do mnie bronią

Robot podniósł głowę i spojrzał na mnie z ledwością. Widać że z trudem na mnie spogląda

- Słabnę, tracę siły!! 

przyjaźń mimo wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz