20.

133 9 1
                                    

Gdy odłożyłem telefon na szafęczke przy łóżku zacząłem myśleć.

'dlaczego to ja akurat muszę być tym gnębionym...?'

'dlaczego oni nigdy nie dadzą mi spokoju?'

'czemu się do mnie tak przywalają?'

'dlaczego na te wszystkie pytania nie znam odpowiedzi?'

Do mojego pokoju nagle wpadła mama.

-Leondre jakiś chłopak do ciebie.

Spojrzałem na nią zdziwiony i poszedłem z nią do drzwi.

Otworzyłem je i od razu zamknąłem.

Za nimi stał nie kto inny jak Lukas.

Gdy mama się na mnie spojrzała a ja zamknąłem oczy by się uspokoić usłyszeliśmy ponowne pukanie.

Serce przyspieszył mi jakby miało zaraz wykelopotać mi dziurę na środku klatki piersiowej. Trzesącą się ręką chwyciłem za klamkę i szarpnąłem do siebie.

po co on przyszedł do mnie do domu?

-Leondre.

-Lucas.

-możemy pogadać?

-wiesz... J. Ja chyba nie mam czasu.

-ou... To... naprawdę nie masz na jakieś 5 minut?

-5 minut?

-tak o ile nie mniej.

-nooooo....-spojrzalem na mamę która pytając wzrokiem na mnie spojrzała. - no dobra.

wyszliśmy za drzwi i Lukas zaczął:

-wiem że ci ciężko.... Z tym że cię gnębimy, bijemy... Uwierz ja nie chcę tego robić... Ale jak czegoś nie zrobię wyjdę na lamusa, kurwa Leo wybacz mi że to wszystko Ci robie naprawdę przystopuje, ale proszę cię...

-Lukas?

-he?

-nie wierzę Ci...

Nie umiem mu zaufać... może jego słowa brzmiały bardzo szczerze, ale nie są dla mnie po prostu.

-Leo kurwa proszę przestanę robić ci cokolwiek naprawdę.

-jak zobaczę to uwierzę teraz sorki ale muszę iść...-wszedłem pospiesznie do domu. Wbiegłem po schodach i wszedłem do pokoju.

Położyłem się na łóżku i pomyślałam.

'od kiedy jestem taki odważny?'

Po chwili spojrzałem na telefon na którym świeciło się zielona dioda. Czyli powiadomienie.

Na blokadzie telefonu wyświetlio mi się:

'6 nieodebranych wiadomości od Charlie lenehan.'

Wszedlem w powiadomienie oblokowywujac mój telefon i czytałem wiadomości.

Charlie:
Leo parę wpisów zniknęło.

Charlie:
Zniknęły tylko od jakiegoś lukasa.

Charlie:
To dobrze nie?

Charlie:
Leondre odpisz w tej chwili!

Charlie:
Jest nowy wpis.

Leondre:
Co?

Leondre:
Zachowujesz się gorzej od mojej mamy haha

Charlie:
Ten Lukas napisał że cię przeprasza.

Leondre:
Gdzie o.O

Charlie:
Na twoim profilu.

Wszedłem na swoją tablicę i faktycznie.

LUKAS:

PRZEPRASZAM LEONDRE JAK MÓWIŁEM JUŻ NIE BĘDĘ OBIECUJĘ.

'o co mu chodzi dlaczego tak nagle zmienił zdanie?'

___
1/5

Dobra sory następny będzie jutro teraz idę spać bye 👌☹️✋✋

w deszczu nie widać łez. L.D. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz