Dzień 2

19 7 9
                                    

Był piękny słonrczny ranek.
O 6:30 przyjechały dwie nowe uczennice, Melania i Aria.
Zaprowadziłam je do stajni i przedstawiłam konie.

O 8.15 obudziłam resztę na śniadanie. Każdy ziewając, nałożył piżame.

***skip time***
-Aaaa... nie chcę mi się wstawać-marudziła Laura.
-No mi też- powiedziała ziewając Arina.
-Ciekawe co będzie na śnidanie- Zastanawiała się Tashiko.
-Słyszałem że jajecznica lub parówki- powiedział rozmyślając o parówkach Natan.

***

Każdy szybko nałożył kórtke i poszliśmy do stołówki.
-Natan miał rację z tymi parówkami i jajecznicą- wyszeptała Alissa.
Natan zjadł śniadanie i miał pretensje do opiekunki w sprawie "chcę jeszcze parówek" Natan poszedł do pani kucharki z prośbą czy nie mógłby dostać jeszcze jednej. -Nie stety parówki się skkńczyły- tłumaczyła pani kucharaka.
Gdy Natan dał sokuj z parówkami , a dziewczyny zjadły do końca jajecznicę , bo żadna nie miała ochoty na te prówki poszliśmy na ujeżdżalnię. Zaczęło kropić -ostatnio to tak zawsze ,o 10:00 słoneczko , a o 11:00 pada👎-odezwał się ktoś z uczniów.
Zaczęliśmy spokojnie stempem, potem kłusem.
Nagle Vegas zaczoł galopować, Laura się zbytnio tym nie przejmowała tylko udawała, że to cały czas kłus. Laura zaczeła go zatrzymywać, nie dawała rady więc podeszłam by złapać konia, ale Laura dała radę, zasapana ,ale dała radę.
Każdy zatrzymał konia gdy czekał jak dalej to się potoczy.
-Co tak czekacie , jedźcie sobie kłusem- wykrzyknełam, a każdy zaczoł jechać.
Po 3-4 minutach oznajmiłam , żeby zaczeli galopować.
Każdy spokojnie ruszył , tylko Vegas po swoim rajdzie miał ciężki start. Laura była zaniepokojona.
Vegas w końcu ruszył.
Każdy przeszedł do stempa.
Ja zaczęłam -Zapomniałam powiedzieć o ty , że lekcje jazdy będą przed lekcjami szkolnymi, ponieważ wcześniej robi się ciemno-
Każdy był z tego zadowolony.
Lekcja szybko minęła.
Gdy wszyscy zeszli z koni uprzedziłam dziewczyny że są 2 nowe uczennice.
Po tym każdy poszedł do pokoju.
Dziewczyny poszły sobie do jednego.

***
-No ciekawe jak z tymi dziewczynami- zastanawiała się Alice.
-Jakiego myślę że ta Aria będzie super- mówiła Laura.
-Myślę że że Melania będzie też bardzo fajna.
-Ja tam nie wiem- oznajmiła Alyssa.
-Masz rację Alyssa, zobaczy się potem- powiedziała Arina
- Jestem głodna - powiedziała Laura.
- No ja też- zaczęła Amber.
-Ej... Tak wogule to gdzie te dziewczyny, ponąć przyjechały rano-zauwarzyła Alice.
- Racja, no właśnie gdzie one są?-zapytała Laura
-Hmmm pujćmy do Agi pewnie ona wie- powiedziała Toshiko

***

Wszystkie dziewczyny poszły więc do Agi. Z pytaniami ,np. A gdzie one są? Kiedy będą? Szczególnie dopytywała się Laura.
Okazało się, że i nawet Aga nie wie gdzie są - powiedziałam żeby poszły do pokoi gdy się "przywitają" z końmi - wyjaśniła Aga.
Wszyscy więc się udali do stajni.
Gdy wszyscy weszli dziewczyny były przy koniach przytulając się do ich łbów.
Nagle zabrzmiały słowa - coś nie tak? - powiedziała Melania.
Wszyscy spuściły głowy.
Padało coraz mocniej.
Więc szybko poszliśmy na obiad.
Dzisiaj była karkówka i gulasz z srercami. Na chwilę desz był żlejszy.
Więc szybko pobiegliśmy do pokoi.
Poszliśmy do pokoju 5.
Tam zagraliśmy w 7 second challange.
Śmieszne było gdy Laura miał przytulić osobę po lewej, czyli Natana.
Wszyscy poszli na lekcje.
Dzisiaj była kartkówka sprawdzająca wiedzę z geometrii.
I tak lekcje trwały do 16:00.
Melania,Alina ,Alyssa i Arina poszłamły na basen gdy przestało padać. Aria, Alice i Natan do biblioteki.
Potem poszliśmy na kolację,były kanapki z peperoni.
Dzień skończy się tak , że poszliśmy oglądać Harrego Pottera.
O 20:00 słyszałam głosy dziewczyn które pytały się Laury i Melani, np. Jak minęła podróż.

Jak się podoba drugi dzień , nawet nie źle 566 słów 🐼
TheShanti mam nadzieję że cię nie uraziłam tymi parówkami🤗

Internat Jeździecki Galop (zapisy zamknięte)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz