Nie chciałem znać jego numeru. Nie chciałem znać jego imienia, ani niczego innego co było z nim związane. Kompletnie nic, chciałem po prostu odejść i spróbować jeszcze znaleźć swoje lekarstwo, lecz on się nie poddawał.
Zaborczo ciągnął temat zatrzymując mnie. Chwila zmieniła się w natarczywą godzinę, która celowo wydłużył.
A ja go przecież nie znałem. Nie wiedziałem kim był oraz czemu zwrócił na mnie większą uwagę niż było to potrzebne. Nie rozumiałem, dlaczego podniósł wzrok akurat na mnie. Nie byłem wart jakiejkolwiek uwagi.
Jednak ja czasu cofnąć nie potrafiłem. Zapomnieć również nie, więc poddałem się, czego czarnowłosy mógł na resztę swoich dni pożałować.
Bo z takimi ludźmi jak ja się nie zamienia paru słów czy bodajże poznaje lepiej. Takie osoby się zostawia, modląc się że przez kolejne pareset metrów nie będą cie prześladować.
Takim człowiekiem byłem ja odkąd pamiętam i nie dało się tego zmienić.
CZYTASZ
Sadder days ✗ yoonseok
Fiksi PenggemarPodarte zdjęcia, spalone listy. Opowiadał zmyślone historie, chcąc zapomnieć o prawdziwym szczęściu. Brudne butelki, niepotrzebne myśli. On tylko marzył, bujał w obłokach by zabić czas. ☞ angst but fluff too, au, yoonseok, short chapters, Hoseok!t...